Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 11:52

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Chrześcijaństwo a religie pogańskie
PostNapisane: sobota, 12 kwietnia 2008, 06:46 
Offline
Milczek

Dołączył(a): czwartek, 10 kwietnia 2008, 13:58
Posty: 4
Zauważyłam czytając trochę książek może nie tak dokładnie tematycznych i słuchając na lekcjach historii w liceum, że religia chrześcijańska tak jak wierzenia starożytnych rzymian była ściągana z innych religii...
Dajmy przykład Arki Noego i wielkiego potopu... nie pamiętam już jaka była religia w starożytnej Mezopotami ale właśnie stamtąd wziął się ten mit (bo dla nich to był mit)...
Innym przykładem jest wygląd Boga na fresku Michała Anioła "Stworzenie Adama"... wam nikogo on nie przypomina?? a może tak Zeusa??
Jeszcze innym przykładem są aureole świętych... coś takiego ściągnięto od Egipcjan, którzy boga słońca przedstawiali w takiej aureoli...
A wy co o tym sądzicie?? może sami coś zauważyliście??
Ps.: czasami chaotycznie piszę jak mnie coś oświeci :oops:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 12 kwietnia 2008, 12:56 
Offline
Milczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 kwietnia 2008, 00:06
Posty: 9
Lokalizacja: England/Anglia
Hi Agnessa

I would very much agree with you that Christianity took a lot of things from other religions.

The Virgin Birth, for example, was probably not part of the beliefs of early Christianity: it is not mentioned in the letters of Paul, who was one of the first people to write about Jesus. It is not in the Gospel of Mark, either, which is the earliest written Gospel. It seems it was only added later as Christianity absorbed pagan ideas, especially from Mithraism, a very popular religion in the Roman Empire at the time of Jesus. Mithras was born of a virgin in the midwinter. Sound familiar? Other 'virgin birth' gods include Dionysus and Horus. Even some of the names given to the Virgin Mary are pagan in origin, eg 'Stella Maris', Star of the Sea, was a title given to Isis.

Wolne i szybkie tlumaczenie:

Zgadzam sie z roba ze chrzescijanstwo przejelo elementy innych religii. Na przyklad idea niepokalanego poczecia najprawdopodobniej nie byla czescia wczesnych wierzen chrzescijanskich. Pawel o tym nie pisze choc jest on jednym z najwczesniejszych osob piszacych o Jezusie, nie ma o tym wzmianki w jednej z najwczesniejszych ewangeli - sw Marka. Najprawdopodobniej zostalo to dodane kiedy chrzescijanswto zaczelo przejmowac pomysly z innych religii, szczegolnie z popularnego wtedy w imperium rzymskim Mythraizmu. Mithras urodzil sie z dziewicy w dzien przesilenia zimowego. Czy to czegos nie przypomina? Dionisus i Horus tez urodzili sie z dziewic.

Nawet niektore imiona dane Matce Boskiej sa wziete z inych religii. W lacinskiej modlitwie 'salva nos stella maris et regina celorum' (chron nas gwiazdo morza i krolowa nieba) zostaly uzyte tytuly ktore wczesniej nalezaly do Egipskiej Izydy.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Chrześcijaństwo a religie pogańskie
PostNapisane: sobota, 12 kwietnia 2008, 13:16 
Agnessa napisał(a):
Jeszcze innym przykładem są aureole świętych... coś takiego ściągnięto od Egipcjan, którzy boga słońca przedstawiali w takiej aureoli...


W hinduizmie bogowie tez czesto przedstawiani sa z aureola wokol glowy.

W Anglii wiele kosciolow budowanych jest w miejscach dawnego poganskiego kultu. Prawie kazdy kosciol ma na 'podworku' stare cisy (yew trees). A te drzewa byly swiete dla pogan i zawsze sadzone w swietych miejscach. No i te ktore cigle jeszcze stoja czesto pamietaja poganskie czasy zanim kosciol zostal wybudowany.

Jakis czas temu odnalezlismy z Mikiem stary anglo-saxonski kosciol (z VII wieku zbudowany z kamieni wzietych z rzymskiego fortu) ktory otoczony jest okraglym murem, kregiem drzew i czyms co wyglada na pozostalosc okraglych nasypow. Calosc wydaje sie bardzo poganska - stare poganskie miejsca kultu czesto byly otoczone nasypami i kregiem drzew (tree grove).

Budowanie kosciolow w takich miejscach sprawialo ze latwiej bylo wykorzenic stare wierzenia no i ludzie ktorzy sie w takich miejscach zbierali i tak i tak mogli teraz do nich przyjsc tyle ze juz innych bogow czcic. Z czego byc moze nie zdawali sobie sprawy na poczatku.

Slyszalam ze zostalo wyliczone ze Jezus tak na prawde urodzil sie w maju (ale nie wiem ile w tym prawdy). Jelsi w istocie tak bylo to obchodzenie jego narodzin w grudniu kiedy poganie czcili narodziny boga slonca bylo genialnym posunieciem. Ilu ludzi na poczatku nie zdawaloby sobie w ogole sprawy ze juz nie obchodzi sie narodzin boga slonca tylko narodziny Jezusa.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 12 kwietnia 2008, 17:19 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2008, 23:42
Posty: 291
Lokalizacja: Gdańsk
Agnessa, musiałyśmy mieć podobnych profesorów, bo ja również słyszałam o rzeczach, o których pisałaś w liceum na lekcjach historii. ;) Jest uznane przez historyków za fakt, iż Michał Anioł wzorował swoje postaci na Zeusie i innych przedstawieniach starożytnych bogów i bóstw, głównie z rzeźb. Oglądałam nawet raz film, w którym pokazywane były jego największe dzieła, a zaraz obok nich starożytne rzeźby, które wyglądały prawie IDENTYCZNIE jak postaci z jego obrazów. (nie wiem czemu nasuwają mi się tu wspomnienia z filmu o cudach świata) Być może prawie jest tu kluczowym słowem... Religie starożytnych cywilizacji nigdy nie były do końca oryginalne, to wie każdy. Bogowie Babilonii i Sumeru mają prawie takie same imiona np. bóg nieba - Anu (Sum. Anu), bóg ziemi Enlil (Sum. Enlil), Ea bóg wód (sum. Enki) i słynna Isztar (sum. Inana) bogini płodności. Babilonia słynęła z astrologii, przesądów, snów, chorób od złych duchów, magii i astronomii, więc przejęcie przez chrześcijan mitu z Mezopotamii, która pod panowaniem Hamurabiego stała się terytorium Babilonii, uważam za jak najbardziej prawdopodobne. To samo tyczy się panteonu bogów greckich i rzymskich, którzy różnili się tylko imionami, ale w końcu Grecja i Rzym musiały się różnić, prawda? Udawali więc, że ich bogowie są inni, podczas gdy byli identyczni, bo nie dało się ich wykorzenić, więc tylko zmieniono im nazwy.

Podobnie rzecz się miała z chrześcijaństwem i pogaństwem w Polsce. No bo dlaczego Mieszka I postanowił przyjąć chrzest? Poganie nie mieli prawa do własnego państwa, więc chrzczący stawał się władcą. Poganie byli "gorsi". Poza tym, że chciał podbić ziemi, a do tego potrzebował sojuszników, a przyjęcie nowej religii rozszerzało pole poszukiwań i jednocześnie chroniło, przed niemiecką chrystianizacją. Miał też nadzieję, że religia stanie się czynnikiem jednoczącym. Ale żeby doszło do chrztu musieli zrobić kilka niezbyt miłych rzeczy. Masowe chrzty (nagle wszyscy mężczyźni w jednej wiosce nazywali się "Józef", a kobiety "Maria"), burzenie pogańskich świątyń i budowanie na ich miejscu chrześcijańskich. Najtrudniej jednak było rozprawić się z wierzeniami i głęboko osadzonymi w psychice zwyczajami. Stąd zamienianie pogańskich świąt na chrześcijańskie (ogłaszaniem ich dniem "Jakiegoś-tam" świętego), dlatego i imiona Matki Boskiej i elementy pogańskie w chrześcijaństwie i budowanie świątyni w dawnych miejscach pogańskich, a nawet przypuszczenie, że Jezus nie urodził się w grudniu, jest jak najbardziej wytłumaczalne. Nawet w Anglii (i chyba zwłaszcza, że ze względu na małe zniszczenia wojenne) można znaleźć wiele ruin, kościołów, czy zamków, które są budowane jedne na drugich. W niektórych można łatwo rozpoznać style architektoniczne różnych epok, a inne był zniszczone do gruntu, zanim zostały tam wybudowane nowe. Nawet w małym miasteczku Whitby, które znane jest ze słynnego domu Draculi jest wzgórze, na którym teraz stoją ruiny kościoła. Najpierw były tam różne kręgi kamieni, ogniska, ofiary, ołtarze itp. (jak podają wiadomości z muzeum), ponieważ od wieków coś ciągnęło ludzi do tego miejsca. Było na szczycie klifu, górowało nad całym miastem, więc szybko stało się celem zainteresowania strategów. Zaczęto budować tam świątynie. Ostatnią wykończono bodajże w XIII wieku i po kolejnych atakach po prostu pozostawiono ruiny i wybudowano klasztor obok. Z racji przemijających epok nie zostało wiele znaków z czasów, gdy do budowania używano "gliny i trawy", ale zostawione głównie przez mnichów z XII w. dokumenty świadczą jasno, że na tym małym skrawku ziemi przewinęło sie sporo kultur i religii.

Ciekawie ma się też sprawa z islamem, który powstał z połączenia elementów judaizmu, chrześcijaństwa, nauk mahometa i dawanych wierzeń arabskich. Zwłaszcza to ostatnie jest ciekawe, bo traktuje głównie o al Kaaba, czyli czarnym kamieniu.

Ja z kolei słyszałam, że wierzenia chrześcijańskie uznawały reinkarnację. Choć jeszcze nigdy nie sprawdziłam tej "plotki". Poza tym, że podobno Jezus spędził część swojego życia, które nie jest opisane w nowym testamencie, w Tybecie w buddyjskich świątyniach. Z tego co pamiętam informacja ta nie wyszła przez chrześcijan, ale powstała na skutek jakichś-tam dedukcji historyków, których nie pamiętam. Był dwie informacje: czarna dziura w życiorysie Jezusa. I stwierdzenia buddystów, że przyjechał do nich obcy, który był w opisie zachowania bardzo podobny do Jezusa (którego buddyści nie znali).

Uważam, że temat początków religii i zaczerpnięć wierzeń z innych, to temat rzeka, na który można spierać się godzinami wysnuwając wnioski i wątpliwości, plotki i fakty. Osobiście mam ochotę potwierdzić informację o tym, jakoby Jezus urodził się w maju. Czerpałabym swego rodzaju czystą satysfakcję z tego, że chrześcijanie wierzą święcie w coś, czego części to tylko próba zatuszowania rodzimych religii na naszych ziemiach. :twisted: tak wiem, nie powinnam o tym myśleć w ten sposób... Trudno. Jednak wątpię, żeby ta informacja była prawdziwa... W końcu musielibyśmy wziąć pod uwagę szeroki zasięg tego zjawiska, ergo o ile nie było żadnego oświadczenia papieża, to nie byłoby możliwe, żeby przez tyle lat na tak szerokim terenie Boże Narodzenie utrzymało się w niewłaściwy dzień. Ktoś musiałby się wyrwać i świętować je w maju, chyba że sam papież by tego zabronił. Możemy ewentualnie wziąć pod uwagę kraje typu Persja, gdzie rok kalendarzowy kończy się w dniach 19-21 marca, choć to nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem jako takim, bo chrześcijański rok liturgiczny zaczyna się w pierwszą niedzielę adwentu. Ale to był tylko przykład.

Apropos Persji i początków religii, czy ktoś może wie, jak wygląda chrześcijaństwo w Iranie? Mi udało się jedynie dowiedzieć, że ze względu na rząd muzułmański są prześladowani i że król Abbas II przejął chrześcijaństwo od Polaków. Dostałam podpowiedź szukania w religiach wschodnio - bizantyjskich, ale ponieważ zapomniałam bardziej naukowego słownictwa nie jestem w stanie nic znaleźć... :( A ten temat naprawdę mnie zaciekawił w ostatnim czasie.

Pozdrawiam,
Yuriko

Ps. Jeśli tylko uda mi się zdobyć kilka ciekawych informacji na temat "plotek", które wymieniłam, zaraz je tutaj opiszę. :) I jak odpowiem sobie sama na pytanie o religię w Iranie, też was powiadomię. ;)

_________________
"Many people hear voices when no-one is there. Some of them are called mad and are shut up in rooms where they stare at the walls all day. Others are called writers and they do pretty much the same thing" x.x ^^


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 13 kwietnia 2008, 00:47 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
To, ze chrzescijanstwo jest zlepkiem roznych religii jest oczywiste, ale z drugiej strony nie ma chyba religii, nie bedacej zlepkiem roznych wierzen danego obszaru. Chrzescijanstwo wywidzi sie z judaizmu, ktory juz jest zlepkiem roznych religii semickich oraz wierzen ludow sasiadujacych i majacych wplyw na Izraelitow.

Co do wplatywania sztuki do argumentow za tym, ze chrzescijanstwo jest zbudowane ze zlepkow innych religii - moim zdaniem to nieporozumienie. Aureole nad glowami postaci swietych/mitycznych wystepuja w roznych kulturach i swiadcza jedynie o boskosci danego przedstawienia. To, ze Michal A. wzorowal sie na przedstawieniach Zeusa - a na kim mial sie wzorowac sztandarowy przedstawiciel renesansu? Sztuka rzadzi sie swoimi prawami, nie majacymi duzo wspolnego z teologia (przynajmniej nie w naszym kregu kulturowym wlasnie od czasow renesansu).

Zupelnie inna kwestia to taka, ze chrzescijanstwo wykorzystalo poganskie wierzenia aby latwiej sie zaaklimatyzowac oraz wygryzc stare religie - ot, chociazby daty swiat, bedace pieknym odbiciem swiat poganskich. Rodzi sie slonce - rodzi sie Mesjasz, odradza sie zycie - Chrystus zmartwychwstaje itd itp.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 13 kwietnia 2008, 14:29 
Wlasnie znalazlam ponizszy link pod tytulem 'Chrzescijanstwo jest poganskie', ktory pasuje pod ten temat. A stalo sie to zupelnie niechcac, natrafilam na niego szukajac czegos zupelnie innego. Jestem ciekawa ile w nim prawdy. Wiem ze czesc z tego jest prawda o czesci nigdy nie slyszlam, do innych rzeczy podchodze sceptycznie a niestety nie mam czasu zeby posprawdzac wiadomosci tam zawarte. Nie jestem ani lingwista ani astrologiem/astronomem.

Rawimirze moze ty bedziesz cos wiecej wiedzial na ten temat. Pierwsza czesc jest o zodiaku i dopiero kilka minut w video zaczyna sie interesujaca nas czesc.

Wracajac do tego ze Jezus podobno urodzil sie w maju - chyba ludzie okreslili to na na zasadzie jakiejs komety ktora wtedy przelatywala i porownali ja do gwiazdy betlejemskiej. No a w ponizszym linku jest inne wyjasnienie.

http://www.youtube.com/watch?v=D1FdtpH8lSI


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 13 kwietnia 2008, 16:28 
agni napisał(a):
Rawimirze moze ty bedziesz cos wiecej wiedzial na ten temat. Pierwsza czesc jest o zodiaku i dopiero kilka minut w video zaczyna sie interesujaca nas czesc.


Pierwsza część o zodiaku traktuje o podstawowej symbolice zodiaku. Własciwie nic nie mówi.
Nie umiem sie odnieśc do informacji mitologicznych dotyczących innych bóstw. Czy rzeczywiście istniały takie dokładne paralele z chreścijańskim mitem o Jezusie, jego ukrzyzowaniu i zmartwychstaniu.

Natomiast to, co mnie uderzyło i podważa wiarygodność tego filmu, to etymologia. Naprawde trudno mi uwierzyć, że słowo horyzont pochodzi od "Horus has risen" :D, albo angielskie "sunset" od imienia Set. Gdzie Rzym a gdzie Krym?

Nie chce tu robić wykładu na temat zmian językowych i pochodzenia j. angielskiego. Dość powiedzieć, ze taka argumentacja bardzo pachnie mi Donem Brownem i amerykańskim widzeniem świata. Dla nich jest oczywiste, ze starożytni Egipcjanie mówili po angielsku z nowojorskim akcentem :D

Ja mam trochę wątpliwości. Myślę, ze egipskie szkolnictwo raczej koncentrowało sie na nauce trudnej sztuki rysowania słów w staroegipskim niż na nauczaniu języka trzęsących dzidami*, nawet jeśli byli to np. zagrażający im Hetyci.

*) Shakespeare ;)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 13 kwietnia 2008, 16:48 
Offline
Milczek

Dołączył(a): czwartek, 10 kwietnia 2008, 13:58
Posty: 4
ale się rozkręciła rozmowa :) nawet nie sądziła, że kogoś może aż tak zainteresować ten temat...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 13 kwietnia 2008, 21:07 
rawimir napisał(a):
Natomiast to, co mnie uderzyło i podważa wiarygodność tego filmu, to etymologia. Naprawde trudno mi uwierzyć, że słowo horyzont pochodzi od "Horus has risen" :D, albo angielskie "sunset" od imienia Set. Gdzie Rzym a gdzie Krym?


Zgadzam sie z toba. To wlasnie jest ta czesc do kroej odnioslam sie sceptycznie. Natomiast nie wiedzialam jak sie odniesc do tego astronomicznego kawalka o tym ze slonce umiera na trzy dni i dopiero po tym czazsie sie odradza. Myslalam ze moze bedziesz to wiedzial.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 14 kwietnia 2008, 14:32 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2008, 23:42
Posty: 291
Lokalizacja: Gdańsk
Wyrd_O napisał(a):

The Virgin Birth, for example, was probably not part of the beliefs of early Christianity: (...). It seems it was only added later as Christianity absorbed pagan ideas, especially from Mithraism, a very popular religion in the Roman Empire at the time of Jesus. Mithras was born of a virgin in the midwinter. Sound familiar? Other 'virgin birth' gods include Dionysus and Horus.


Chciałam tylko zauważyć, że sam dogmat o niepokalanym poczęciu ogłoszono w XIXw. (kojarzę lata 50-te? 1854 rok chyba...) i było to podyktowane istniejącą wśród prostych chrześcijan ideą, wywodzącą się z tego, że akt seksualny jest w pewnym stopniu zbezczeszczeniem ciała i matka Boga nie mogła być temu poddana. Ergo cała idea nie wynika z działań zwierzchników, ale z przekonania, że wola ludu jest rzeczą świętą. Nie są to więc zapożyczenia z pogaństwa, tylko świadomy głos ludu chrześcijańskiego. ;P

Pozdrawiam,
Yuriko

_________________
"Many people hear voices when no-one is there. Some of them are called mad and are shut up in rooms where they stare at the walls all day. Others are called writers and they do pretty much the same thing" x.x ^^


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 14 kwietnia 2008, 20:52 
Offline
Milczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 kwietnia 2008, 00:06
Posty: 9
Lokalizacja: England/Anglia
Hi Yuriko

I know I said that the Virgin Birth was not part of very early Christianity, but it was certainly accepted by the 4th Century AD. The version of the Nicene Creed published by First Council of Constantinople (381 AD), mentions the Virgin Mary specifically:

who for us men, and for our salvation, came down from heaven, and was incarnate by the Holy Ghost of the Virgin Mary, and was made man;

As far as I know, the 19th century tradition you mention is the Immaculate Conception, which is the birth of Mary without sin, not Jesus.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 14 kwietnia 2008, 23:29 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2008, 23:42
Posty: 291
Lokalizacja: Gdańsk
Sorry, Wyrd_O! :) As I made so more researches it turns out that my memory is not as good as I previously thought and obviously you're right. Guess my mistake then, but I have to admit that even though I had some doubts in wrong part of your note, I still agree with the fact, that there are this few similarities between the way Jesus, Mithras, Dionysus and Horus were born. I got my doubts after discussion with one of my friends - unfortunately catholic able to confuse me enough to made me write that silliness.

_________________
"Many people hear voices when no-one is there. Some of them are called mad and are shut up in rooms where they stare at the walls all day. Others are called writers and they do pretty much the same thing" x.x ^^


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 30 maja 2008, 11:15 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 10 września 2007, 21:30
Posty: 45
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Zastanawiając się ile pogaństwa w chrześcijaństwie, pierwsze, na co ja zwróciłam uwagę to jak mało w naszej kulturze z tradycji żydowskiej. Mimo wspólnych korzeni (Stary Testament), cała obrzędowość wywodzi się z wierzeń pogańskich. O tym, że na terenie Europy chrześcijaństwo by się przyjąć adoptowało święta i zwyczaje dodając do nich swoją ideologie, że budowało swoje kościoły na miejscach starego kultu większość ludzi wie. O pogańskim rodowodzie części świętych już nie.

Wiele bóstw trafiło do chrześcijańskiej demonologii, według zasady, że Bóg Starej religii staje się Diabłem Nowej (chrześcijanie nie byli w tym pierwsi). Jednak część bóstw jak Brigid, której kult był tak wielki, że kościół zrezygnował ze zrobienia z niej demona, stała się świętą Brygidą (jej dniem 01 luty), która według chrześcijan przybyła na Zieloną Wyspę w I w. by głosić dobrą nowinę. Dekanonizowano Ją dopiero w XXw. z braku dowodów na jej świętość :lol:

W św. Mikołaju również pobrzmiewają echa dawnych wierzeń, na dodatek jest ich dwóch :) 06 grudniowy Mikołaj i 24 grudniowy Gwiazdor. ?w. Mikołaj jest mieszaniną lapońskiego Santa Clausa, biskupa Miry, Dziadka Mroza, Króla Ostrokrzewu i syberyjskiego szamana.

Najciekawszą przemianę przeszła moim zdaniem bogini Shekhinah.Kto by podejrzewał, że chrześcijanie mają swoją Boginię :!: :?: I nie chodzi mi o Maryje-Matkę Boską.
O tuż hebrajska Shekhinah bogini miłości i płodności, ukochana Boga została z nim połączona i stała się przejawem jego macierzyńskiej troski o naród wybrany.
W chrześcijaństwie pojawia się jako Hagia Sophia ?więta Mądrości i Duch ?więty przybierający postać Gołębicy.
Niektórzy badacze twierdzą, że Michał Anioł namalował Shekhinah w fresku „Stworzenie Adama”, to Ta obejmowana przez Boga

Jeśli chodzi o Maryję to kościół nie tylko przydomki dla niej zapożyczył od Izydy, wizerunek Madonny z Dzieciątkiem wzorowany na Izydzie z małym Horusem. Pietę również stylizowano na pogrążoną i żalu Izydę.

Chrześcijaństwo z Mitraizmem łączy znacznie więcej niż narodziny z dziewicy 25 grudnia. Jako bóstwo solarne Mitra odbierał cześć w niedzielę, dzień słońca, nabożeństwa odbywały się w zamkniętych pomieszczeniach. Dzień śmierci i zmartwychwstania Mitry to dzień wiosennego zrównania. Elementami mitraizmu były, Trójca, chrzest, konfirmacja, komunia, nieśmiertelność duszy, sąd na tamtym świecie, potop i arka.
Dość ciekawe jak na dwie konkurujące ze sobą religie w ówczesnym Rzymie.

Ale się rozpisałam :oops:

_________________
)O(


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 30 maja 2008, 15:23 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
rawimir napisał(a):
Naprawde trudno mi uwierzyć, że słowo horyzont pochodzi od "Horus has risen" :D, albo angielskie "sunset" od imienia Set.
To ja mam tego typu przykład bliższy geograficznie: Radom - dom boga Ra ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 30 maja 2008, 17:30 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2008, 23:42
Posty: 291
Lokalizacja: Gdańsk
No cóż, a ja planuję w przyszłym tygodniu wybrać się do jakiegoś duchownego, lub kogoś dobrze zorientowanego w chrześcijaństwie i katolicyzmie, ponieważ zgromadziło mi się w głowie kilka pytań, może trochę trywialnych, ale jestem ciekawa odpowiedzi. Po pierwsze: Co robią symbole żeńskiego aspektu bóstwa na drzwiach kościoła w Boże Ciało? Bo rozumiem, w Boże Narodzenie, cały ten wieniec i cztery świeczki, bo to jest odliczanie do końca ciąży. Ciąża ma 40 tygodni, a w 37 dziecku wykształcają się płuca (ostatecznie) i od tamtej pory nabiera tylko masy, a poród w 38 tygodniu, to już poród o czasie. Czyli Boże Narodzenie jest usprawiedliwione.

Zapytałam mojej przyjaciółki, katoliczki, która w głębi duszy strasznie potępia pogaństwo, "dlaczego akurat boże ciało?", i gdy jej odpowiedzią było "bo tak", to stwierdziłam, że muszę się dowiedzieć. :wink:

Cała ta sprawa z "żeńskim aspektem" mnie zaintrygowała, ponieważ w chrześcijaństwie natura Boga nie jest określona, ale cała reszta "dźwigania brzemienia Pana" i nauczanie spoczywa na barkach mężczyzny, a w starym testamencie nawet aniołowie mają prawo do ciał żon i dziewiczych córek ludzi. Gdyby nie emancypacja, to pewnie cały czas traktowaliby kobiety przedmiotowo, chociaż myślę, że byłoby z tym ciężko (na całe szczęście). Rola kobiety jest dużo gorsza, czytamy, że "to kobieta została stworzona dla mężczyzny" itd. A tu nagle proszę - wieńce na drzwiach kościoła. Może robie coś z niczego, ale jakoś wieniec kojarzy mi się z tradycjami pogańskimi, jak widać są też używane w chrześcijaństwie, dlatego koniecznie muszę się dowiedzieć "o co tu chodzi". Póki co jestem na etapie wynajdowania coraz to nowych pytań :D

Pozdrawiam,
Yuriko

Ps. Hmm... wiedza o bogini Shekhinah może mi się tutaj przydać. Dziękuję, Arianno. ;)

_________________
"Many people hear voices when no-one is there. Some of them are called mad and are shut up in rooms where they stare at the walls all day. Others are called writers and they do pretty much the same thing" x.x ^^


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 30 maja 2008, 20:47 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 12 września 2007, 20:43
Posty: 156
Lokalizacja: Łuków
co do reinkarnacji - z tego co mnie uczyli na uniwerku na zajęciach z filozofii (ergh... na uniwerku katolickim ><"), to reinkarnacja to sprawa gnostyków, a "tru chrześcijanie" tego nie uznawali.

co do Shekhinah, to na zajęciach z juadizmu profesór nam wykładał, iż jest to "Boska Obecność", pojawiająca się w momencie, gdy na modlitwę zbiera się iluśtam żydowskich mężów.
przy czym teoria, że Shekhinah była wcześniej boginią, jest jak najbardziej uzasadniona, bo judaizm wywodzi się z henoteizmu.

_________________
Things which are gone in the morning:
confidence, women, true stories, kisses...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 3 czerwca 2008, 00:26 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 10 września 2007, 21:30
Posty: 45
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Yuriko napisał(a):
No cóż, a ja planuję w przyszłym tygodniu wybrać się do jakiegoś duchownego, lub kogoś dobrze zorientowanego w chrześcijaństwie i katolicyzmie, ponieważ zgromadziło mi się w głowie kilka pytań, może trochę trywialnych, ale jestem ciekawa odpowiedzi. Po pierwsze: Co robią symbole żeńskiego aspektu bóstwa na drzwiach kościoła w Boże Ciało? Bo rozumiem, w Boże Narodzenie, cały ten wieniec i cztery świeczki, bo to jest odliczanie do końca ciąży. Ciąża ma 40 tygodni, a w 37 dziecku wykształcają się płuca (ostatecznie) i od tamtej pory nabiera tylko masy, a poród w 38 tygodniu, to już poród o czasie. Czyli Boże Narodzenie jest usprawiedliwione.


Boże Ciało to święto Ciała i Krwi Chrystusa, dotyczy Najświętszego Sakramentu i podobnie jak Zielone ?wiątki 11 dni wcześniej wywodzą się z majowych obchodów świąt wiosny.
Wieńce to z tego, co pamiętam różne kwiaty i gałązki o magicznej sile dla plonów.
Więcej napisze jak znajdę książkę :)

_________________
)O(


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 3 czerwca 2008, 15:02 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2008, 23:42
Posty: 291
Lokalizacja: Gdańsk
Arianno, byłabym wdzięczna. :) Miałabym dzięki temu więcej argumentów do rozmowy z w/w duchownym...

Pozdrawiam,
Yuriko

_________________
"Many people hear voices when no-one is there. Some of them are called mad and are shut up in rooms where they stare at the walls all day. Others are called writers and they do pretty much the same thing" x.x ^^


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 29 lipca 2008, 17:04 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 września 2007, 21:13
Posty: 382
Lokalizacja: Warszawa
Witajcie,

Z ogromną przyjemnością przeczytałem Waszą dyskusję. Oczywiście zgadzam się z postawioną przez Was tezą, że jeśli zacznie się analizować współczesne katolickie obrzędy dość szybko okaże się, że bardzo mało w nich idei czysto chrześcijańskich. Ale taka jest chyba natura większości religii. Religie zawsze przenikały się, wpływały na siebie i inspirowały siebie nawzajem. Chrześcijaństwo nie jest w tym przypadku wyjątkiem. To po prostu jedna z wielu religii, tylko, że akurat dominuje ono w naszej części świata. Nie widzę powodu dlaczego Chrześcijaństwo, jako jeden z wielu kultów, nie miało by czerpać inspiracji od innych kultów. Wręcz przeciwnie – ów eklektyzm stał się podstawą tak wielkiego sukcesu Chrześcijaństwa. Wiele starszych religii przegrało walkę z Chrześcijaństwem, właśnie dlatego, bo nie były aż tak eklektyczne i elastyczne.

Pozdrawiam,
Accolon.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 6 sierpnia 2008, 12:45 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2008, 23:42
Posty: 291
Lokalizacja: Gdańsk
Accolon napisał(a):
Nie widzę powodu dlaczego Chrześcijaństwo, jako jeden z wielu kultów, nie miało by czerpać inspiracji od innych kultów.
Moze dlatego, ze chrzescijanstwo kazdy jeden kult potepia i uwaza, ze nie ma nic wspolnego z "szatanskimi naukami barbarzyncow"? (przynajmniej w wiekszosci) Sami sobie przecza i mimo, iz rowniez uwazam, ze takie czerpanie z innych "tradycji" to zdrowa i madra rzecz, to z drugiej strony czerpanie owocow z galezi wszystkich drzew daje niesamowita mieszanke, byc moze zbyt niesamowita, by wciaz uwazana byla za rozsadna - niektore smaki sie gryza. To jedna rzecz, ale nie dotyczy tylko chrzescijanstwa, a juz na pewno nie przeszlosci. Druga sprawa, to negowanie i odcinanie sie od tego, do czego sa podobni. Poganie staja sie niewygodni, poganie staja sie potepieni itd. Zastanawiam sie tylko, jak silne byloby dzis chrzescijanstwo, gdyby nie popelniono tylu glupich bledow w przeszlosci.

Pozdrawiam,
Yuriko

_________________
"Many people hear voices when no-one is there. Some of them are called mad and are shut up in rooms where they stare at the walls all day. Others are called writers and they do pretty much the same thing" x.x ^^


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 7 sierpnia 2008, 19:16 
No nie, zupełnie nie wiem, jak ja mogłam przeoczyć taką dyskusję :D Pozwólcie więc, że dorzucę i swoje trzy grosze :D

Yuriko napisał(a):
a z kolei słyszałam, że wierzenia chrześcijańskie uznawały reinkarnację. Choć jeszcze nigdy nie sprawdziłam tej "plotki".Poza tym, że podobno Jezus spędził część swojego życia, które nie jest opisane w nowym testamencie, w Tybecie w buddyjskich świątyniach.

Zoria napisał(a):
co do reinkarnacji - z tego co mnie uczyli na uniwerku na zajęciach z filozofii (ergh... na uniwerku katolickim ><"), to reinkarnacja to sprawa gnostyków, a "tru chrześcijanie" tego nie uznawali.


Z tego, co ja wiem, to nie tylko gnostycy (tak tłumaczy to kościół), ale pierwsi chrześcijanie w ogóle wierzyli w kolejne życia. Zwolennicy tej tezy przywołują na jej potwierdzenie kilka fragmentów z Pisma ?więtego (z Nowego Testamentu), jak choćby ten z Ewangeli św Jana:

„<Jezus> przechodząc obok ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia. Uczniowie Jego zadali Mupytanie: <<Rabbi>>.Jezus odpowiedział: <<Ani>>” /J 9,1-9,3/


Skoro mężczyzna urodził się już niewidomym, to kiedy miał zgrzeszyć, bo raczej nie w życiu płodowym. Najlepsze, że Jezus wcale nie potępia takiego sposobu myślenia, a przecież również z Ewangelii wiemy, że Piotra, który źle zrozumiał potrzebę ukrzyżowania, wyzwał od szatana, więc potrafił sprostować myślowe pomyłki (por Mt 16,23). Nie potępia, lecz wręcz odpowiada, że ani on ani jego rodzice. To, co podoba mi się najbardziej, to fakt, że przynajmniej w Biblii Tysiąclecia (nie wiem jak jest w innych) brak do tego fragmentu jakiegokolwiek przypisu :twisted:
Wiem, że fragment ten nie jest jedynym, ale na chwilę obecną nie jestem sobie w stanie innych przypomnieć.


Arianna napisał(a):
Zastanawiając się ile pogaństwa w chrześcijaństwie, pierwsze, na co ja zwróciłam uwagę to jak mało w naszej kulturze z tradycji żydowskiej. Mimo wspólnych korzeni (Stary Testament), cała obrzędowość wywodzi się z wierzeń pogańskich.


Podstawowa sprawą jest to, że chrześcijaństwo jakie znamy obecnie ma tak naprawdę mało wspólnego z tym z początków swojej kariery. Po pierwsze gdyby na soborze jerozolimskim w 49 roku spór o utrzymanie żydowskich zwyczajów przez nawróconych z pogaństwa chrześcijan wygrał Piotr, na pewno obecne chrześcijaństwo mimo wszystko bardziej przypominało by religię mojżeszową. Spór ten wygrał jednak św. Paweł, który był za nie narzucaniem nowo ochrzczonym zasad obcej im religii, a tym samym nie zmuszanie ich m.in. do obrzezania itd.
Druga sprawa związana jest z obchodzonymi przez chrześcijan świętami. Dniem, który był czczony od początku, była niedziela, natomiast pierwsi chrześcijanie nie posiadali czegoś takiego jak rok obrzędowy. Podział roku wprowadzano stopniowo dopiero od II w. Najpierw Wielki Tydzień z Wielkanocą, od III/IV w. Boże Narodzenie, od IV w. Wielki Post i Adwent. Ustanowienie szczególnie Bożego Narodzenia wiązało się ze sprawami ideologicznymi, ponieważ stopniowo umacniało się przeświadczenie, że należy powiązać pogańskie obchody narodzin słońca z Chrystusem. Postanowiono więc przedstawić Jezusa jako Boga przychodzącego na ziemię niczym słońce.
?więta przyjmowano więc do kalendarza stopniowo, a obrzędy (skoro nie posiadano własnych) ściągano od innych czy inaczej mówiąc, pozostawiano wcześniejsze. Musiano jedynie przekształcić ich tłumaczenie, żeby miały związek z Chrystusem.


Yuriko napisał(a):
Jednak wątpię, żeby ta informacja była prawdziwa... W końcu musielibyśmy wziąć pod uwagę szeroki zasięg tego zjawiska, ergo o ile nie było żadnego oświadczenia papieża, to nie byłoby możliwe, żeby przez tyle lat na tak szerokim terenie Boże Narodzenie utrzymało się w niewłaściwy dzień. Ktoś musiałby się wyrwać i świętować je w maju, chyba że sam papież by tego zabronił.


Nawiązując do tego, co napisałam powyżej, jednak było to możliwe. Z jednej strony dla papieża ważniejsza była w tym momencie sprawa ideologii, a nie chronologii, z drugiej, już wtedy było trudno wyplenić świętowanie dnia, który był świętowany od pokoleń, a tym trudniej byłoby w okresie późniejszym. Zresztą dochodzi do tego kwestia wiedzy. No bo kto o tym wiedział? Jeśli chodzi o zwykłych ludzi, to nawet obecnie nie tak wiele ma o tym pojęcie. Co do duchowieństwa, które te sprawy studiowało, to wyskoczenie z taką prawdą mogło się dla nich w najlepszym wypadku skończyć końcem duchownej kariery. Niektóre prawdy są zbyt niewygodne.

Arianna napisał(a):
Najciekawszą przemianę przeszła moim zdaniem bogini Shekhinah.Kto by podejrzewał, że chrześcijanie mają swoją Boginię I nie chodzi mi o Maryje-Matkę Boską.
O tuż hebrajska Shekhinah bogini miłości i płodności, ukochana Boga została z nim połączona i stała się przejawem jego macierzyńskiej troski o naród wybrany.

Zoria napisał(a):
co do Shekhinah, to na zajęciach z juadizmu profesór nam wykładał, iż jest to "Boska Obecność", pojawiająca się w momencie, gdy na modlitwę zbiera się iluśtam żydowskich mężów.


Hagia Sophia jako towarzyszka Boga przetrwała do średniowiecza, natomiast już od IV w. rolę Bogi spełniać zaczęła także Matka Boska, co tylko pokazuje jak silna istniała potrzeba kultu pierwiastka żeńskiego.
We wczesnym chrześcijaństwie postać Maryi jako obiektu czci nie była jednak dobrze widziana. Epifaniusz z Salaminy (IV w.) mówi tak:
„Niech czczeni będą Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch ?więty, ale niech nikt nie czci Marii.”
A papież Anastazy I (IV/V w.):
„Niech nikt nie nazywa Marii Matką Bożą, o Maria była tylko kobietą, i niemożliwe jest, aby Bóg był zrodzony z kobiety.”
Z czasem się to zmieniło i Maria przejęła cechy wcześniejszej Boginii – stała się królową nieba i patronką narodzin, przyrównano ją do gwiazdy zarannej i uczyniono prządką losu, a jej miesiącem stał się maj. „Wszystkie boginie są jedną boginią” tak samo jak wszystkie Matki Boskie są jedną Matką Boską, choć kościół naturalnie zaprzeczy takiemu porównaniu.
Przykładem nawiązania kultu Maryi do pogańskiego dziedzictwa, który mi osobiście bardzo rzuca się w oczy, jest Czarna Madonna. Zygmunt Krzak pisze o niej jako o echu Izydy, Inanny, Diany i Persefony. Czarna Dziewica była dawniej interpretowana jako czarna ziemia, matka, a jej jaskinie i zapadliny przypominające macicę jako symbol płodności. Wspomniany autor szacuje, że Czarnych Madonn jest obecnie na świecie ponad 400, co samo mówi przez się.


Zoria napisał(a):
teoria, że Shekhinah była wcześniej boginią, jest jak najbardziej uzasadniona, bo judaizm wywodzi się z henoteizmu.


Na potwierdzenie tej teorii najlepiej przeczytać sobie hymn na cześć Mądrości, czyli Sophii, zawarty w Księdze Przysłów. Jeśli dobrze pamiętam, to właśnie na ten fragment powoływał się Jerzy Prokopiuk pisząc o pozostałościach bogini manifestującej się w hebraiźmie. Tu tylko część tego hymnu:

„ Pan mnie stworzył, swe arcydzieło,
jako początek swej mocy, od dawna,
od wieków jestem stworzona,
od początku nim ziemia powstała.
(...)
Gdy niebo umacniał, z Nim byłam,
(...)
Ja byłam przy Nim mistrzynią,
rozkoszą Jego dzień po dniu,
cały czas igrając przed Nim,
igrając na okręgu ziemi,
znajdując radość przy synach ludzkich.
(...)
Błogosławiony ten, kto mnie słucha,
kto co dzień u drzwi moich czeka,
by czuwać u progu mej bramy,
bo kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie
i łaskę u Pana (...)”


Jak na religię, gdzie panuje jeden, męski bóg, to taka pozostałość jest przynajmniej dla mnie fascynująca.


Accolon napisał(a):
Religie zawsze przenikały się, wpływały na siebie i inspirowały siebie nawzajem. Chrześcijaństwo nie jest w tym przypadku wyjątkiem. To po prostu jedna z wielu religii, tylko, że akurat dominuje ono w naszej części świata. Nie widzę powodu dlaczego Chrześcijaństwo, jako jeden z wielu kultów, nie miało by czerpać inspiracji od innych kultów.


To, że chrześcijaństwo nie jest wyjątkiem, to jasne, strasznie jednak denerwujące jest słuchanie, o tym, że jest to jedyna prawdziwa religia.


Troszkę mi tego wyszło, ale do wszystkiego po troszku chciałam się odnieść :)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 2 czerwca 2009, 09:46 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 26 maja 2009, 20:28
Posty: 114
Lokalizacja: szczecin
Ja zanlazłem ciekawe informacje na temat kultu Maryii w Polsce
ale nie wiem na ile prawdzie są. Może ktoś z większą wiedzą zweryfikuje to???
http://www.himavanti.org/wicca_himawanti.htm


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 2 czerwca 2009, 10:12 
Giedymin napisał(a):
Ja zanlazłem ciekawe informacje na temat kultu Maryii w Polsce
ale nie wiem na ile prawdzie są. Może ktoś z większą wiedzą zweryfikuje to???
http://www.himavanti.org/wicca_himawanti.htm


Powiem krótko, zapomnij o tej stronie. To są bzdury. Temat był wałkowany w wielu miejscach sieci i nie warto poświęcać mu uwagi.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 2 czerwca 2009, 12:27 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 26 maja 2009, 20:28
Posty: 114
Lokalizacja: szczecin
w takim razie dobrze że sie spytałem:) :)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL