Międzynarodowa Federacja Pogańska

acha... kategoria rzeczy przekletych też należy do zbioru świetych Tyle, że ze znakiem "minus". Przeciwieństwo dla świetości to to samo co przeciwieństwo dla sfery sacrum... zatem profanum

do usług

W końcu mam wolną chwilę, więc wtrącę swoje trzy grosze, choć nie będę cytowała poszczególnych wypowiedzi.
Info o mnie (dla osób, z którymi nie miałam przyjemności się spotkać): 33 lata, mężatka, bezdzietna, pracuję

Zdecydowanie zwracam uwagę na kwestie materialne, więc zgodzę sie z Tobą Gostomyśle (poprawnie odmieniłam?), że te sprawy są ważne. Jednak...
Świątynię na swoje potrzeby już mam(y), nad lasem pracuję
Tym, co na 100% będzie mi potrzebne, jest cmentarz. Nie chcę, by moje zwłoki złożono na zwykłym cmentarzu, chcę parku lub lasu, żadnych kamiennych płyt. Choć może do czasu mej śmierci zmienią się przepisy i urnę z prochami będzie można przechowywać w domu - takie rozwiązanie też akceptuję.

Nie jestem rodzimowiercą i działania w ramach tej ścieżki niezbyt mnie interesują, chyba że wiążą się z ekologią, wtedy jestem gotowa partycypować. Więc jeśli ktoś ma propozycje z tym związane, mogę współpracować.
Charytatywnie udzielam się często (ostatnio na festynie na rzecz domu dziecka, a wcześniej na konferencji PFI). Na więcej nie mam już czasu i ochoty, w końcu jest jeszcze praca, życie osobiste, własne projekty...

Gostomyśle, zamiast narzekać, że poganie nic nie robią/ nie osiągnęli, zbierz grupę choć kilku osób i razem zróbcie coś według Twego pomysłu.

Dokładnie tak.

Gustomyśle w tym właśnie chyba się wszystko zawiera. Możemy się tu szermować słowami, mówić czyja koncepcja boskości jest poprawna, która zasadna czy to historycznie czy inaczej ale chyba nie o tym ten wątek jednak?

Rzuć pomysł. Piszesz że coś by było, coś można by zrobić, coś by się dało. Ale co? Konkrety mój drogi, konkrety.
Ja na prawdę z wielką chęcią zobaczę jakiś projekt, cokolwiek.


(wybacz, że nie odpowiadam na wszystko co z takim mozołem napisałeś w poprzednim poście, dał mi do myślenia ale to już offtop. Mimo to nie był bezużyteczny).

Wracając na chwilę do tematu wieku - może ktoś spowodowac, żeby po lewej stronie postu, w kolumnie z danymi autora pojawiał się również jego wiek?
Poza tym to chyba tworzenie EKG (Elitarny Klub Geriatryczny) jest bez sensu (z całym szacunkiem dla Gostomysła), tym bardziej że często pojawia się tu wzmianka o 40+ jako "starcach", co niejako zmusza mnie do zachowania powagi charakterystycznej dla wieku podeszłego, mimo, że raczej moja psychika poniewiera się na szlaku nastolatka;)

O! wypowiedź Amvaradel to już dla mnie konkret!

Światynia, las, cmentarz, konkretne (jak rozumiem? nie ograniczone tylko do konferencji?) działania ekologiczne itd... o to mi właśnie chodziło! Żeby za słowem szedł jakiś czyn.

Amvaradel - czy masz coś przeciwko, abym odwiedził w takim razie tą świątynię?
Uważam, że generalnie neopogaństwo, w tym i rodzimowierstwo impplikuje działania ekologiczne (może nie każda ze ścieżek w tym samym stopniu, ale jednak), więc jeśli będzie taka potrzeba, chętnie przyłożę swoją rękę i grosz do sprawy (jeśli uznam, za słuszną)

Jeśli chodzi o pytanie Poszukiwacza o mnie... to piszę na tym forum własnie z tą nadzieją, aby ludzi podobnie myślących i przykładających wagę do konkretów wyłuskać i zaproponować im w tym, czy tamtym współpracę. A nie jest to proste
Sam zresztą również pozostaję wierny temu co napisałem i od wielu (ok 10? 12?) lat prowadzę projekt w zakresie...hmmm... najogólniej rzecz ujmując możliwie dokładnego i bezinwazyjnego (żadne drugi) kontaktowania się z... tamtą stroną. I to nie tylko dla pogaduszek, ale dla uzyskania efektów, które przynoszą korzyść i są do zweryfikowania, aby kiedyś nikt nie zarzucił, że we własnej głowie, to wszystko można udowodnić.
Do współpracy przy tym projekcie udało mi się ostatnio zaprosić jeszcze małą grupę bardzo konkretnych (w szerokim znaczeniu) wg mnie ludzi, co znacznie powinno przyspieszyć prace.
Poza tym jestem na etapie szukania ziemi do zakupu (2-4 ha), gdzie będzie można pomysleć i o świątyni, i o różnych ceremoniach z dala od niewygodnych gapiów, ale przede wszystkim można będzie też wprowadzić wspomniany projekt w kolejne etapy...

Jak widać - nie poprzestaję na mówieniu . Cieszę się, że są jeszcze inni ludzie w środowisku, jak Amvaradel, którzy do mówienia się nie ograniczają

Scibor:

Nie wiem jeszcze, czy to możliwe, mogę się dowiedzieć. Ale Ty tak poważnie? Czy to żart?

Gostomysł:

Różne działania są potrzebne, jednorazowe lub cykliczne "iventy" też.
Dobrze łączyć wiele różnych form (ja np. lubię zajmować się edukacją, promocją, ale też bezpośrednim pomaganiem w indywidualnej sprawie), ale też wybrać dla siebie te formy, które nam odpowiadają (co nie znaczy, że inne są gorsze).

I tak, i nie Chętnie zaproszę Cię do siebie w odwiedziny ( 65 km od Lublina, wieś, przy krajowej 17-tce), mamy magiczny domek, w którym lubimy gościć osoby nie bojące się symboli okultystycznych na ścianach
Natomiast pokój, który jest naszą komnatą magiczną/ świątynią, nie jest dostępny dla gości.
Miejsce w plenerze, które szykuję na prywatnym gruncie, będzie zdatne do użycia (tj. odpowiednio zarośnięte ) za 3-4 lata.
Ostatnio trochę zaniedbałam swój projekt, ale w wakacje włożę w niego więcej energii i podam kilka propozycji współpracy
Ciekawe... tylko nie wiem czy ten temat nadaje się według Ciebie do rozmów na forum, czy raczej tylko w cztery oczy.

No właśnie... szkoda a ja myślę raczej o czymś rodzimowierczym, z ograniczonym dostępem ale jednak w dużej mierze dostępnym...


może trochę i na forum... może więcej w 4 oczy... ale póki co projekt jest niejawny, a jego członkowie uzgodnili, że nie utrzymujemy co prawda jego istnienia w tajemnicy, ale też nie nie zdradzamy szczegółów... żeby zwyczajnie móc popracowac nad nim jeszcze kilka lat w spokoju

To ja napiszę krótko.

Twój post odnoszący się do mojego pokazuje różne postrzeganie tego co rozumiemy przez pogaństwo. Z tym, że podczas gdy ja tłumaczę Ci coś spokojnie, Ty śmiejesz się ze mnie a przy okazji z innych, którzy tak to postrzegają. Nie masz do tego prawa, a już na pewno nie publicznie na tym forum. Nawet jeśli Cię nie zrozumiałam, co z resztą zaznaczyłam od razu - nie uprawnia Cię to do takich wypowiedzi i takiego tonu dyskusji.



Nie masz pojęcia o moim kontakcie z duchami czy bogami, tak jak ja nie mam o Twoim, więc się o nim po prostu nie wypowiadaj, zanim uznam, że obrażasz moje uczucia religijne. Skoro uważasz się za starszego od nas to bądź również mądrzejszy i nie zachowuj się jak natolatek który odkrył forum i pokazuje wszystkim że jego racja jest najważniejsza.

EOT.

Wybacz, nie zamierzałem Cię urazić. Poniosla mnie ekspresja dyskusji.

Arvamadel - a masz już jakieś ustalenia ws założenia cmentarza?

Na razie wiem tyle: Jak założyć cmentarz?
Kluczowa sprawa to posiadanie odpowiedniego gruntu. Jeszcze go nie mam. Ponieważ do planowanego zakończenia tego wcielenia zostało mi jeszcze trochę czasu, ta sprawa może jeszcze trochę poczekać

Nie wiem kto. Ja na pewno nie.
Intencją mej wypowiedzi było utworzenie wątku, czy nawet działu, pt. "Pogaduszki starszych pogan". Uważam to za właściwe. Przyczyny podałeś.To był przykład. Zachęta do utworzenia działu "Pogaduszki starszych pogan" per analogiam utworzonego już działu "Dzieci". Przeczytaj uważnie mój post. Nie pisałem o wypowiadaniu się starszych w dziale "Dzieci" lecz o istniejącym już precedensie. Pisałem nie do ciebie lecz do oponentów, którzy wbrew oczekiwaniom członka forum (ciebie) i żwawości dyskusji, kwestionowali zasadność powstania takiego działu.
I od razu, żeby potem mi ktoś nie zarzucał - każdy może wejść do każdego z działów. Chyba, że któryś od razu zostanie utworzony jak 'ukryty' co w przypadku "Kręgu starszych" nie wchodzi w grę.Jesteś młodszy. Chyba sporo.Także samo uważam.

Różnice w oczekiwaniach wobec pogaństwa pomiędzy Gostomysłem a Annelie postrzegam jako spojrzenia z dwóch stron na to samo drzewo. Ze strony Gostomysła widzę troskę o krzepnięcie pogaństwa, o jego siłę zapewniającą odporność na dziejową niepogodę, o stworzenie warunków dla nieskrępowanego bycia sobą - poganinem. Ze strony Annelie troskę o głębokość przeżycia, o duchowa czystość, o pogańskość serca.
Sądzę, że te wizje się uzupełniają, nie są przeciwstawne. Tak jak potrzebni są ekstrawertyczni poganie skutecznie działający na rzecz związków wyznaniowych, i ogólnie instytucjonalizacji, potrzebnej w naszym zdominowanym przez administrację i prawo kraju, tak i introwertyczni mistycy budując sferę duchową wpływają na charakter wyznania, na budowę wzorca poganina. Przykład Żydów przywołany przez Gostomysła dobrze to obrazuje. Izrael utworzono z bronią w ręku. Nie biorący broni do ręki mistycy, ortodoksi, przechowali jednak świadomość narodową i religiną przez 2000 lat diaspory. Stąd ich szczególny statusu we współczesnym Izraelu (np. niepowoływanie do służby wojskowej, obowiązkowej dla innych bez względu na płeć i kraj urodzenia).

To jednak nie ma nic do zasadności stworzenia działu "Starszych". I do mego rozbawienia charakterystykami innych

Poświst:

Utworzenie takiego działu nie jest żadnym problemem. Tylko jak mam go nazwać? Jakoś "Pogaduszki" brzmią mi niepoważnie Z kolei "Krąg starszych"... sugerowałby, że młodzi mają się nie wypowiadać (poza tym od ilu lat jest się "starszym"?)

No fakt. Ci starsi są raczej bardzo poważni. Należałoby znaleźć coś nobliwego dla starych dziadów
Oj, popłakałem się, sorry

Uff, już mi przeszło. Jeszcze raz przepraszam.
Dodaję więc (technicznie) - kombinuj Amvaradel, kombinuj

Ale dlaczego ja mam kombinować? Ty jesteś pomysłodawcą na spółkę z Gostomysłem - kombinujcie Ja wykonam

Noo, raczej Gostomysł był inicjatorem. I prowodyrem dyskusji. Nie chcę odbierać chwały nadania nazwy. Gostomyśle, jak widzisz moderatorka podjęła zobowiązanie. Nadaj nazwę, odpowiednio dostoją, nobliwą, ale w miarę delikatną (żeby nie wyszło, że się próchno ze łba sypie) i zobaczymy czy dział będzie aktywny czy umrze. Obiecuję, że coś tam skrobnę (mimo, że do półmetka, wg Holling'a Vincoeur, mam jeszcze dychę; czyli z wiekiem to zależy jak patrzeć).

PoKER (Pogański Krąg Emerytów i Rencistów)

I od razu domagałbym się wypłacania mi emerytury przez władze tego forum! No i renty... już czuję strzykanie w krzyżu!
(oczywiście krzyż w moim kręgosłupie jest odwrócony do-góry-nogami )

Gostomysł:

Proszę bardzo

Nic z tego

Poświst:

Trzymam za słowo

Mnie do emerytury jeszcze bardzo daleko

trzeba wprowadzić emerytury pomostowe, to się załapiesz

a mnie piszczele rwą jak jasny gwint. na burze się zbiera i deszcze.
bursztynówka na reumatyzm by się przydała, ale ni ma
macie jakieś sposoby jeszcze?
<no, myśle, że to odpowiednie miejsce na takie pytania >

Może 'zdrowie' od nowego wątku?

A może jest tak, że int. to wciąż domena tych młodszych? Bo w tzw. realu mam zupełnie inne doświadczenia.
Jesteśmy właśnie po Kupale. To tam gdzie ja byłam to osób 18-24 l. było może ze 20 %. Za to przyjeżdżają już rodzimowiercy ze swoimi latoroślami. I był facet, wyraźnie on u nas obyty, bo nawet w stroju i skórach, był ze swoimi synami - jeden może z 17 l, drugi 20-pare. Są też ludzie pod 50-kę. Są też i dzieci więc średnia znów wyjdzie... . A przeważająca większość to osoby kończące studia, po studiach i 30+.

Miłka, a gdzie na Kupale byłaś?

a jak myślisz
tak, tak - widzieliśmy się

kuuurde, to mam zagwozdkę, bo ja tam żadnej miłki nie pamiętam...( no i juz tak mam z nickami i imionami czasem też)
wskazówka?

trzeba było słuchać
Żartuję - znamy się od kilku spotkań, więc tym razem się sobie nie przedstawialiśmy, ale ucieszyłeś się na mój widok - tak, pamiętam, powiedziałeś "Miło Cię widzieć / fajnie, że przyjechałaś" - jakoś tak
Zawsze mówię i Miłka i Laszka. Miłka mam od pewnego czasu w papierach to co się mam wygłupiać z nickami ;p. Choć "Laszkę" wzięłam dawno temu z mojego umiłowania poezji Mickiewicza . Przedstawiam się swoim imieniem też i po części dlatego, że >Laszka< niektórym, poprzez zbliżenie fonetyczne, myliła się z >Leszą<, a tego wolałybyśmy uniknąć. Każda jest zdecydowanie sobą

aaa
Laszka!
no trzeba było tak od razu

a po co (od razu)?
może tak jest zabawniej

Żartuję sobie, no fajnie, że się dogadaliśmy i fajnie było się spotkać.
pozdrawiam.

A zatem, skoro półmetek wg Holling'a Vincoeur'a nadszedł, melduję, że młodość się skończyła

zaisteć - równo miesiąc temu "okrągłe" Waszmości urodziny