Świętosław napisał(a):
Kompleks moim zdaniem właśnie w tym się przejawia - w pomijaniu własnej kultury na rzecz cudzej
Głębokie zainteresowanie jakąś kulturą, nie własną, wcale nie musi oznacza kompleksu. To po prostu wybór (jedni lubią rybki, inni ...). Nie musi to również oznaczać pomijania kultury własnej. Nie widzę jednak niczego szczególnego również w jej pominięciu a skupieniu się na innej. Są japońscy pasjonaci Chopina, Argentyńczycy uwielbiają angielski styl (mimo wojny o Falklandy), są polscy specjaliści od Indian. Nie wiem czemu miałoby to być wyrazem kompleksów. Odwrotnie, uporczywe odrzucanie wspaniałych dokonań innych nacji na rzecz kultury własnej, bo - ... własna! może być poczytane za kompleks. Ja czując się przesiąkniętym polską kulturą i tak widzę, że to grajdoł. Pan Tadeusz (uwielbiam) jako epopeja narodowa to nieporozumienie. Zatarg sąsiedzki, nocny rozbój i pijaństwo spacyfikowane przez oddział zaborców, po czym wykpienie się od konsekwencji łapówką, morderstwem i ucieczką - narodową epopeją? To bardzo "lokalna" kultura. Niewiele oferująca światu. Chopin a poza tym? Mało znany Wieniawski? W malarstwie grupa monachijska pod opieką Brandta (jakże "lokalna") i... ? No przecież nie Matejko? Nasz wkład w kulturę światową, więcej - europejską, jest mizerny. Nawet rodzimowierstwo trzeba mozolnie studiować i odtwarzać bo nie zachowały się materiały na kształt Edd czy rodzaj kroniki Jordanesa (wymieniam te z naszego obszaru kulturowego). Mało zachowało się żywego obyczaju (inaczej niż na Litwie i Łotwie, nawet na Bałkanach więcej). Mnie się i tak podoba ale znajże umiar mocium panie. Dokonanie innego wyboru niż ograniczenie się do własnego, innego wyboru niż Twój, to nie wyraz kompleksów lecz możliwości. I skorzystanie z nich. W mocy pozostaje spostrzeżenie o traktowaniu świata własnego (z całym zestawem artefaktów i wartości) jako normalnego, świata spoza własnego kręgu, odmiennego, jako skrzywionego.
Co do postrzegania odmienności urody - skoro twierdzisz, że łatwo przychodzi Ci rozpoznanie to widocznie masz taki dar.