Międzynarodowa Federacja Pogańska

Hello there,

Thanks for coming last night, it was a reallly super evening. Both Dagda and myself had a great time.
We love how the atmosphere is so open, friendly and relaxed.

See you next time!

Slainte,
Boann.

Najbliższe spotkanie warszawskie odbędzie się gdzie indziej niż dotychczas. Będziemy mieli salę tylko dla siebie. Zainteresowanych poznaniem miejsca proszę o kontakt: enenna @ o2.pl

Po Imbolc i imbolcowych wojażach trafiłam na forum. Mam ogromną prośbę do wszystkich, którzy brali udział w ostatnim spotkaniu, o uwagi na priva. Będę mogła je wziąć pod uwagę przy organizacji następnego spotkania.

Jak dla mnie było OK - szczególnie cieszyła wysoka frekwencja... Szkoda tylko, że ominęła Cię autoprezentacja zebranych, poszczególnych środowisk... Można by też pomyśleć o tym, by po każdym takim spotkaniu umieszczać gdzieś listę wspólnie poruszonych (w czasie bardziej oficjalnej części spotkania) kwestii i planowanych na przyszłość wydarzeń i projektów.

PS. Za bardzo dobry i ciekawy pomysl uwazam udostepnienie pewnego czasu (np. godziny lub dwuch) na poczatku spotkania (szczegolnie laczonego tak jak ostatnie) dla tzw. roznego rodzaju 'badaczy'.

Hej,

byłam nieaktywna przez jakiś czas, a chciałabym wrócić do spotkań z warszawską bohemą pogańską. Kiedy odbywają się teraz cykliczne spotkania i kiedy jest najbliższe, i gdzie?

Jako, ze terminy oraz mieksce spotkan staly sie wlasciwie jawne, co przeszkadza czesci osob z naszego srodowiska, rzucam haslo burzy mozgow na temat nowego miejsca spotkan. Spotkania sa organizowane przez pogan dla pogan i gdy ktokolwiek czuje sie niezrecznie nalezy zareagowac.

Ale żeby miejsce było dskretne proponuje burze mózgów przeprowadzić w ten sposób, że zasypiemy Hajdamakę propozycjami na priwa .

mam wrażenie (może to przewrażliwienie) że należę do tych osób, których obecność sprawia dyskomfort niektórym innym uczestnikom czwartkowych spotkań. Nie ma sprawy, w zasadzie pogańskie uspołecznianie się nie jest mi do szczęścia potrzebne, choć spotkać się czasem bywa miło. Zatem moją osobą się nie przejmujcie, nie będę Wam swojej obecności narzucała

Odnośnie wrażenia - nie, masz mylne wrażenie.

Natomiast chciałbym zwrócić uwagę na pewną rozmowę o sigilach. Pewnie wiesz o czym mówię. Regułą było, że informacji o lokalizacji nie publikujemy. Tam została opublikowana.

No tak, kładę to na karb mojego przewrażliwienia, sporo nieprzyjemnych wydarzeń mam ostatnio na karku, to i nerwowo reaguję . Zatem pozwolę sobie przed końcem stycznia zapytać wodza Hajdamakę, co i jak.

Faktycznie, lokalizacja padła. Mleko się wylało, nic na to nie poradzimy.

Może bez sensu było spotykać się akurat w urodziny tego lokalu, kupa różnych ludzi z warszawki się przez to miejsce od początku jego istnienia przewinęła, a wszyscy się lepiej lub gorzej znają. Takie miejsca mają to do siebie, że spotykanie się w nich może zostać przez przypadkowego słuchacza zdekonspirowane. Każdy każdego zna, wystarczy ponoć 6 osób po drodze i można dotrzeć do Obamy albo Elżbiety II.

eMeMko, akurat osobiscie uwazam, ze Twoja obecnosc bardzo wzbogaca nasze comiesieczne spotkania. Zreszta tak na zdrowy rozum - gdyby chodzilo o Ciebie to nie podawalbym takiej informacji na forum. Wiem, ze wygladam, ale az takim idiota nie jestem.

Jak powiedzialem - spotkania robione sa dla pogan i sytuacja, w ktorej osoby trzecie plotkuja o nas i naszych spotkaniach jest nie do przyjecia. Ja nie znam knajp w Warszawie, dlatego zdaje sie na Was.

A to może zmienić dzień spotkań a nie miejsce skoro tamto miejsce jest fajne i wszystkim odpowiadało?

Dzień spotkań zawsze był podawany do publicznej wiadomości. Informacja o miejscu była przekazywana w bezpośrednim kontakcie z osoba organizującą.

Bo miejsce jest fajne. Ale ja na przykład na pierwsze spotkanie, na które przyszłam trafiłam przypadkiem - bo zupełnie zapomniałam, że spotykamy/liśmy się w tej właśnie knajpie i tego właśnie dnia, a umówiłam się z zupełnie innymi ludźmi, z zupełnie innej grupy, spotykającej się tam w każdy czwartek. To miejsce bardzo masowe, więc z jednej strony przez swoją masowość zapewnia rodzaj anonimowości, ale z drugiej strony ze względu na profil knajpy, pojawiają się tam ludzie niekiedy pogaństwem zainteresowani, a przynajmniej obznajomieni z niektórymi terminami, a my nie byliśmy cichą grupą. Niewykluczone, że gadanie przez nich o rzeczach u nas zasłyszanych miało miejsce już wcześniej - teraz po prostu trafiło na kogoś, kto wiedział o co chodzi.

Jeśli chcemy kompletnej anonimowości - dobrze spotykać się albo w miejscach różnych, albo jeszcze bardziej anonimowych i masowych (jak KFC, fuj), albo z kolei bardzo dyskretnych. Wysłałam Hajdamace na priwa propozycję małej i dyskretnej knajpy, problem w tym, że nie byłam w niej 3 lata i nie wiem, czy w ogóle jeszcze istnieje, ale to da się sprawdzić. Problem w tym, że jeśli istnieje i nadal działa tak jak dawniej, pojawienie się tak licznej i hałaśliwej grupy jak nasza, może drażnić tamtejszych stałych bywalców, chodzących tam ze względu na spokój i zaciszność miejsca.

W takim razie pytanie - spotykamy sie w ost. czw. stycznia czy odpuszczamy sobie poki nie znajdziemy nowej lokalizacji?

Moim zdaniem, możemy się spotkać nawet w starej lokalizacji.

Spotkać się koniecznie musimy!!! Jak się nic nowego do tej pory nie znajdzie, to poprostu jeszcze raz spotkamy się tam gdzie zawsze. Przecież świat się nie wali, nie nawiedział nas przeciez wielka grupa reporterów.
Nie ma powodów do odwołania spotkania. Jak raz się odwoła, to będzie tak co raz częściej, aż to umrze. Także nawet o tym słyszec nie chce Kocie!
Poszukam wizytówki z fajną restauracyjką z klimatem, gdzie jest piwo i dobre jedzonko i nie drogo, a i lokalizajca nie jest zła i rezerwacja za darmo:)

Pozdrawiam!!!:)

Ja znam jedan fajna malusienka knajpke co robi przedniego grzanca a wlasciciel nawet przyjaznie rozpoznal diabelskie numery taksowki jak ja zamawialam. Znaczy sie podsluchiwal o czym gadalismy i nie mial z tym problemu. Rawimir wie gdzie to. Pisac nazawy nie bede bo znow bym spalila miejsce.

A numer posesji sumował się do 13

Witam ja już co prawda przesłałam do Kota namiary na miejsce które spokojnie mogła bym polecić na spodkania w wawie , ale jeszcz tutaj dodam, właścicielem jest mój wieloletni przyjaciel, i Jego kobita. wielokrotnie i im pomagałam w oczyszczniu tego i poprzednich pub-ów. Ja wiemże zachwile mi tu Asus dopisze że to tylko dla mnie jest zaleta pubu ale siedzą tam zawsze ze swoją ukochaną sunią Deltą ( spory mieszaniec podobny do owczarka niemieckiegio ) tak niesamowicie przyjazne zwierze że cudne polecam naprawde tą miejscówe dojazd łatwy nawet dla tych co mieszkaą poza warszawą

Ten dzial jest chyba niewidoczny dla ludzi spoza PFI. Rawimirze, czy tak jest?

Jezeli tak, prosilbym o podawanie tutaj namiarow na knajpki wraz z ich krotkim opisem. Tak czy siak musze przedstawic je pozniej ludziom, a na razie mam je porozrzucane po meilach, gronie, forum PFI itd

Nie, ten dział jest widopczny dla wszystkich. Lepiej podawać namiary na priwa.

Rzeczywiscie, lepiej na priva.
Niedlugo zrobie podsumowanie i wybiore knajpe z przedstawionych sugestii. Bede bral pod uwage lokalizacje (najlepiej, aby byla przy linii metra lub jednej z glownych ulic Warszawy), czy jest mozliwosc zjedzenia posilku (niektorzy ida na spotkanie prosto z pracy), czy mozna palic (sporo osob pali) oraz czy nie zdarzaja sie zbyt czesto imprezy, koncerty itd (moga zablokowac nam wstep).

Na razie wygrywa chyba opcja Goss, tyle tylko, ze ceny jedzenia sa bardzo wysokie (alkohol standardowo, jest nawet Guiness i co najwazniejsze - Miodowe!).
Jak bede mial czas to osobiscie odwiedze wszystkie knajpki, niestety obawiam sie, ze ceny wszedzie beda wysokie (wszystkie znajduja sie w dosc scislym centrum).
Ja tez mam pewna knajpe na oku, jest ciut na uboczu (acz pol minuty od stacji metra) wiec moze ceny beda ciut nizsze.

Może tam nie jest najtańsze jedzenie ale za to porcje szłuszne , i naprawde jak się weźmie na ten przykłąd tosty to jest co zjeść, deska serów też jest zupełnie słusznych rozmiarów. Tak więc zapraszam na inspekcje

Hajdamaka, tylko poślij priva albo maila, czy coś, bo jak - o ile pamiętasz - ostatnio pytałem via mail gdzie jest spotkanie, czy tam-gdzie-zawsze, to nie dostałem odpowiedzi i poszedłem na żywioł.

Jasne, postaram sie wszystkim stalym bywalcom (a Ciebie do takich juz zaliczam ) podeslac info

To podeślij od razu dzień tygodnia, w którym się spotykamy, i co ile, bo już się pogubiłam. Proszę ślicznie.

hej hej czy ja też się mogę załapac? wiem że jestem tu nowa ale baaaaaaaaaaaaaardzo bym chciała. nie mam do poniedzialku neta wiec jestem tu z doskoku niestety...

Alanna, dam znac jak bede wiedzial co i jak z miejscowka. Ogolny termin pozostaje bez zmian - ostatni czwartek kazdego miesiaca (chyba, ze zaznaczono inaczej - vide grudzien).

Pozniej rozpisze grafik na 2009 rok.