Amvaradel napisał(a):
Nie wiem dlaczego dla Ciebie Żmisławie termin "neopogański" ma wydźwięk pejoratywny. Neoklasycyzm czy neoromantyzm też odbierasz jako terminy pejoratywne?
Przedrostka neo- używa się powszechnie, by podkreślić, że jakieś zjawisko, trend kulturowy jest odrodzeniem tego, co było wcześniej w czasach współczesnych, nową wersją. O co tu się oburzać?
Według mnie można zamiennie używać terminów "pogański" i "neopogański", przy czym pierwszy podkreśla bardziej ciągłość wierzeń, a drugi właśnie to współczesne odrodzenie.
Ma wydźwięk pejoratywny, bo dziwnym trafem jest stosowany tylko wobec różnych nurtów pogaństwa, a innych, często dominujących religii, nie. Nawet o polskich buddystach, nie mówi się jako o neobuddystach, a jakie tradycje w Polsce ma buddyzm?
Po prostu przyjmowanie "neo" jest zgodą na podtekst mówiący o tym, że zjawisko religijne obdarzone tym przedrostkiem jest mało poważne, no i na swój sposób przyznaje rację monoteizmom (na zasadzie: "tak, w pełni nas zniszczyliście, nic się nie zachowało, zero ciągłości").
Rozumiem, że osobom, które nie odwołują się do jednej konkretnej tradycji etnicznej nie robi to żadnej różnicy, więc na zrozumienie na tym forum specjalnie nie liczę.
==================
Siliniez napisał(a):
Ja mam wrażenie, że co poniektórzy neopoganie mają olbrzymie kompleksy na punkcie wieku religii którą wyznają. Są to systemy zupełnie nowe, w pewnym tylko stopniu odwołujące się do religii z sprzed tysiąca lat, więc na pewno nie są tak postrzegane i respektowane jak katolicyzm, prawosławie etc.
Najwyraźniej owi neopoganie muszą te kompleksy łatać na wszelkie możliwe sposoby, bo już niejeden czarownik w historii dorabiał sobie tysiącletnie korzenie do swojej tradycji, twierdząc, że jest to religia wyznawana tajemnie, przekazywana z pokolenia na pokolenie przez wioskowe wiedźmy etc. Wszystko umieszczone w pradawnej przeszłości ... A w efekcie po prostu w czasie mitycznym 0. Stosowanie modelu mitycznego ma tu najwyraźniej duży wpływ na lepszy pijar. No bo w końcu co to za religia, którą sobie w ubiegłym stuleciu ktoś wymyślił ...
Już nawet samo posługiwanie się terminem "tradycja" czasem budzi kontrowersje, bo co o faktycznie jest za "tradycja", rozumiana w potoczny sposób?
Ech ... Szkoda słów. Dla mnie najważniejsze jest, że to co wymyślili Ci ludzie w ubiegłym stuleciu ma sens. Nie mam kompleksów, żeby na siłę próbować wszystkim udowodnić, że jestem identycznym poganinem jak Ci co żyli na tych ziemiach dawno temu.
Politeizm słowiański nie został wymyślony (w ogóle nie wiem w co wierzysz, ale jeżeli Twoja wiara została wymyślona, to gratuluję) w ubiegłym stuleciu, w związku z tym niesposób mieć kompleksy na temat wiary, która ma korzenie starsze niż monoteizmy, zwłaszcza islam. No, ale dorabiaj sobie ideologię "kompleksową", bo przecież terminologia naukowców to prawda objawiona i niepodważalna.
Cytuj:
Ja rozumiem, że największe uznanie ma w tych czasach papier, ale zwracam uwagę, że na konferencjach dyskusje na takie tematy również mają miejsce. Drzwi stoją otworem, ale skoro się ludziom nie chce przychodzić i debatować broniąc swojego stanowisko to ich problem. Zatem trzeba czekać, aż za jakiś czas opublikowane zostaną artykuły.
Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina, że nie byłem na konferencji, na której pewnie się ważyły losy "neopogan". Zobaczymy czy badacze dopiszą na Zjeździe w sierpniu.
Cytuj:
Politeizm, a może dualizm? Skąd wiesz czy tak na prawdę u Słowian podstawowej roli nie grał dualizm Perun - Weles (przynajmniej na wschodzie)?
Nawet jeśli grali rolę podstawową, to w jaki sposób przeczy to politeizmowi? Granie roli podstawowej, nie przekreśla istnienia i działalności innych Bogów.
Cytuj:
Z tego co się orientuję RKP jest grupą bardziej monistyczną niż politeistyczną (pomimo, że członkowie deklarują co innego). Jeśli to prawda to tutaj owa "istota" przepada. A co jeśli grupa czcić będzie np. tylko Trygława?
O RKP możnaby podyskutować, tylko już jedna taka tu dyskusja została ocenzurowana, więc pozwól, że się w temat nie zagłębię, mimo swej skądinąd dużej wiedzy w tym zakresie.
Jeśli grupa będzie czcić tylko Trzygłowa, to jej politeizm będzie silnie podważony (monolatria). Jest to sprzeczne z tym co wiemy o wierzeniach indoeuropejskich.
Cytuj:
Z innej bajki. Na obrzędzie rodzimowierczym pod Krakowem słyszałem jak żerca przywoływał Peruna, Welesa czy Mokosz. Czy byli to bogowie tutejsi? Z tego co wiem źródła też wspominają o bogach lechickich w tym regionie. Jaka tu jest kontynuacja?
Są to Bogowie słowiańscy, pragnę zauważyć, że większość rodzimowierców odwołuje się do całości pogańskiej tradycji Słowiańszczyzny, niektórzy też mają korzenie z różnych jej części (ja np. ukraińskie i rosyjskie, więc czemu mam Welesa nie czcić?). Jeśli ktoś uważa, że kulty powinny mieć wyznaczone granice co do powiatu i jak tak nie jest, to już mamy do czynienia z inną religią, to cóż ja poradzę na takie infantlne dogmatyzowanie? Veles był z pewnością znany w Czechach. Jeśli Rusin 1000 lat temu się osiedlił w Łużycach i tam czcił Welesa, to co, nie był "czró" może? Naprawdę sprowadzasz wszystko do kompletnego absurdu.
Cytuj:
Tu mam refleksję podobną jak poprzednio - religia zmienia się sama w sobie, a nie zostaje odcięta od korzeni przez inną religię, a próba jej zrekonstruowania nie jest stuprocentowym odtworzeniem starego systemu.
No ale to Ty się upierasz przy odtwarzaniu, a nie kontynuacji. Nie ja. W zasadzie więc nawet nie muszę na to odpisywać, nie będąc rekonstrukcjonistą, tylko kontynuatorem.
Cytuj:
Ale na obrzędzie nie mówi się o pieniądzach, tylko o zbożu. A więc z czynności praktycznych, dokłądnych (jak dawniej) przeszło się w symboliczne. Nikt nie robi kukły z banknotów tylko ze słomy. Dlaczego?
Nie wiem na jakim obrzędzie Ty byłeś, w mojej grupie mówi się o powodzeniu w najróżniejszych sferach życia, także o pieniądzach, także o plonach żywnościowych. Poza tym nie wiem o jakiego typu kukle mówisz? Chyba nie o Marzannie, niszczenie pieniędzy jest zabronione.
Cytuj:
Stąd w trakcie obrzędów używa się szat z minionych epok?
Jak wyżej. Kto używa, ten używa. W celu wprowadzeniu odpowiedniego klimatu jest to w porządku, ale też nie słyszałem by był to jakiś obowiązek religijny.
Cytuj:
No to jakieś przykłady poproszę. Konkretne związki wyznaniowe?
RKP i RW.