Witaj Agni
Jestem dosyc na swiezo z tematem, wiec powiem jak to jest u nas. Jesli chodzi o postrzyzyny to sie nie wypowiadam, bo Chris od szczeniecia mial krotkie wlosy i zaczal je zapuszczac dopiero rok temu. Przez ten caly czas wygladal jak przyslowiowy Wodnik Szuwarek, ale sie nie poddawal

W szkole kumple najpierw go obsmiali (bo nie ma takiego drugiego w jego roczniku- zdazaja sie dlugowlosi dopiero w starszych klasach). Jednak powiedzial, ze ma to gdzies i twardo zapuszcza. Kumple sie przyzwyczaili a nawet co niektorzy zaczynaja mu zazdroscic (bo najgorszy etap juz za nim).
Co do wkraczania w etap doroslosci, to mielismy niedawno taka uroczystoc. Dlugo sie nad nia zastanawialam i w koncu wybralam taki obrzed, ktory oparty byl o elementy wikanskie. Odbywal sie w kregu i bardzo waznym punktem bylo odegranie przez nas sceny, w ktorej uswiadamiamy mlodemu mezczyznie, ze "zostawia za soba" swoje dziecinstwo i wkracza w nowy etap zycia. Byl to moment kiedy ja, jako matka, symboliczie przekazuje, przygotowanego perzeze mnie do wszystkich zyciowych zadan mlodzienca, ojcu, ktory teraz w wiekszej mierze bedzie dla niego nauczycielem i wzorem do nasladowania i wprowadzi go w tajniki nowej wiedy, nowego kunsztu i nauczy nowych umiejetnosci. Ja przypomnialam mu to czego sie juz nauczyl, to z czego bedzie mogl korzystac w przyszlosci , a Marcin roztoczyl przed nim caly wahlarz nowych praw i obowiazkow oraz mozliwosci do wykorzystania. Mialo byc nadanie specjalnego imienia, ale synek myslal 3 tygodnie, nic nie wymyslil i doszedl do wniosku , ze nie potrzebuje drugiego imienia, bo z tym mu dobrze. Chcial tylko dowiedziec sie wiecej o tym imeniu, ktore juz ma. W sumie rytual byl ciekawy, z blogoslawienstwem, podarowaniem talizmanu (zamiast noza , ktorego w UK i tak nie wolno wynosic za prog domu) i wspolnym ucztowaniem. Wyszlo naprawde pieknie. Dziecko wzruszylo sie do tego stopnia , ze zupelnie zapomnialo o czekajacych obok prezentach. Na koniec powiedzial, ze to byly najpiekniejsze urodziny jakie mial dotychczas i najwspanialsze zyczenie jakie kiedykolwiek otrzymal... I to wlasnie chcielismy osiagnac
