Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest poniedziałek, 14 października 2024, 23:58

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Rytuał księżycowy (miesięczny)
PostNapisane: środa, 6 marca 2013, 13:11 
Offline
Nadmilczek wprawiony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 24 lutego 2013, 16:06
Posty: 46
Rozmawiałem niedawno z szamanem z Ameryki i podesłał mi kilka ciekawych opisów rytuałów :)
Również ten dla kobiet.

"Nazywam się Bobby Lake-Thom, pseudonim Znachor Grizzly. Jestem rdzennym uzdrowicielem i duchowym nauczycielem z północno-zachodniej Kalifornii.
Pochodzę z plemion Karuk, Seneca, Cherokee - udokumentowanych w Biurze Interesów Indian; po części jestem również pochodzenia kaukaskiego.
Mój ojciec nazywa się Charlie "Czerwony Jastrząb" Thom i jest pełnokrwistym znachorem.
Byłem nauczany, trenowany, testowany i oceniany przez licznych nestorów, rdzennych przywódców religijnych, znachorów oraz ludzi,
których w północno-zachodniej Kalifornii nazywamy "Indiańskimi doktorami".
Spędziłem życie na pogoni za duchowym wzrostem, rozwojem i rdzennym medyczno-religijnym treningu; lub jakby to powiedzieli antropolodzy czy psycholodzy - szamanizmie.


Większość moich treningów przeprowadzałem na zewnątrz, blisko Natury, w świętych wigwamach potów,
interesowałem się poszukiwaniem wizji i mocy na szczytach świętych gór w naszej aborygeńskiej ziemi i w świętych miejscach, takich jak wodospady, jaskinie,
Czerwone Lasy i niektóre "pola treningowe Indiańskich doktorów".
Wciąż mam swoją doktorską ławę i święte ołtarze, które łączą mnie z Mt. Shasta, Kominową Skałą, Doktorem Skałą, Peak Eight, Tsuraiwa i górą Seneca wraz z górą Allegheny.
Od Prawdziwego Wielkiego Stwórcy Wszechświata, od moich przodków, od duchów dobrych doktorów w tych świętych miejscach i od określonych duchów, mocy i sił w Naturze
otrzymałem święte sny, wizje, specjalne moce i uzdrawiające dary.
Jeśli chcesz więcej informacji na temat mojej autentyczności, kulturalno-plemiennego statusu, wiedzy, doświadczenia i kwalifikacji - przeczytaj i przestudiuj cztery książki,
które opublikowałem i odwiedź moją stronę internetową: www.nativehealer.net lub medicinegrizzlybear@yahoo.com.
Od ponad trzydziestu lat nauczam i leczę ludzi z różnych warstw społecznych.
Mam na myśli rdzennych Indian jak i pozostałych ludzi, tych mieszkających w rezerwatach i tych z miast; ludzi różnych ras, narodowości, wierzeń, religii,
duchowych praktyk, profesji,
płci i grup wiekowych. Jako "Rdzenny Uzdrowiciel" staram się leczyć ludzi z pomocą naturalnych duchów, mocy i sił Natury, w bardziej naturalny sposób.
Niektórzy ludzie mówią, że rdzenni uzdrowiciele i znachorzy byli i wciąż są pierwotnymi holistycznymi uzdrowicielami bazującymi na plemiennej kulturze,
którzy leczą ludzi fizycznie, mentalnie, emocjonalnie i duchowo poprze ceremonię, używając specjalnej wiedzy i umiejętności.
W zależności od przebytego treningu Rdzennego Uzdrowiciela, jego wiedzy, doświadczenia, mocy i umiejętności, można spoglądać na takich ludzi w niezwykły sposób
gdyż jednocześnie spełniają oni role i funkcje lekarzy, psychologów, księży i osób posiadających zdolności parapsychologiczne; oraz sprawiają,
że pacjent jest bezpośrednio zaangażowany w jego własny proces uzdrawiania. Leczyłem setki ludzi z wielu różnych części świata, ale głównie ze Stanów Zjednoczonych.
Nie traktowałem ich przedmiotowo, jak to często bywa w zachodniej medycynie, ale jak ludzi, którzy odczuwają ból, cierpią, boją się i są w potrzebie uzdrowienia.
I właśnie dlatego sprawiam, że są bezpośrednio zaangażowani w ich własny proces leczenia (fizycznego, mentalnego, emocjonalnego, duchowego, kulturalnego).
Moim zamiarem, poprzez takie zbliżenie się do pacjenta, była również pomoc w zdobyciu przez niego sensu wzmocnienia własnej pozycji.
Po wielu latach leczenia ludzi odkryłem, że większość z nich nie wie jak się modlić o boskie, duchowe lub nawet nadprzyrodzone wsparcie zdrowia,
uzdrowienia lub ochrony; mimo ich religijnego i kulturalnego pochodzenia bądź wierzeń.
Zatem chętnie podzielę się niektórymi z tych starożytnych, rdzennych, amerykańskich punktów widzenia i wiedzą z tymi, którzy mogą być w potrzebie.

W starożytności większość pierwotnych ludów w większości plemion (ale nie wszystkich) była nauczana jak się modlić; byli nauczani siły, znaczenia i celowości modlitwy.
Oni nie tylko wierzą w Wielkiego Ducha, Twórcę, Władcę i Wielkiego Stworzyciela, ale również wierzą, respektują i czczą wszystko to, co On stworzył.
Byli nauczani, że wszystko jest bezpośrednio połączone z Wielkim Duchem, oraz że wszystkie żywe rzeczy wraz ze Stworzeniem mają swą własną duszę,
która może służyć jako źródło mocy. To dlatego ludy pierwotne modliły się do wszystkich Stworzeń, do Wielkiego Ducha, Dziadka Słońca, Babci Księżyc,
do Gwiazd i Gwiezdnych Przodków, do Matki Ziemi i wszystkich krewnych, którzy chodzą, pełzają, latają, pływają; widzialnych i niewidzialnych.

Pierwotna amerykańska forma modlitwy miała charakter werbalny i/lub mentalny, przeważnie w połączeniu z inwokacją i ofiarowaniem tytoniu lub jakichś innych ziół.
Mogła być indywidualna lub grupowa. Modlitwa często przybierała formy pieśni, tańców, rytuałów, ceremonii, a za sprawą insygniów i przedmiotów mocy,
również formę symbolizmu i starożytnych mitów. Pierwotni Amerykanie byli także nauczani filozofii i koncepcji na temat obyczajów i praw stosowanych podczas modlitwy,
takich jak respekt, szacunek i wzajemność.
Stąd doszli oni do nauki wartości, znaczenia i powinowactwa modlitwy jako formy skutecznej komunikacji z Naturą,
wszystkimi krewnymi w Naturze (widzialnymi i niewidzialnymi), duchami, mocami i naturalnymi siłami.
Z historycznego punktu widzenia, większość (lecz nie wszystkie) pierwotne ludy nie brały niczego w zamian i to dlatego "stworzyli lekarstwa" i modlili się zanim poszli na polowanie,
połów, podróż, gromadzenie żywności, wody, zasobów, przed wyruszeniem na wojnę i po jej zakończeniu, zawsze gdy uprawiali jakiś sport bądź grę;
i za każdym razem podczas świętych tańców, rytuałów i ceremonii. Modlitwy były także nieodłącznym elementem wszelkich spraw związanych ze zdrowiem i uzdrawianiem.
Zatem stworzyłem listę swoich własnych modlitw. Niektórych nauczyłem się od moich rdzennych nestorów i nauczycieli (którzy byli ich nauczeni przez swoich przodków),
a niektóre modlitwy zmieniłem by dopasować je do współczesnych czasów ponieważ z historycznego punktu widzenia były one wypowiadane w rdzennym języku.
Możesz ich używać w jakimkolwiek języku.


Modlitwa i ceremonia kobiet miesiączkujących:

Prawdopodobnie od samego początku stworzenia, kobiety odprawiały świętą ceremonię jako środek do złagodzenia objawów miesiączki.
Okazuje się, że wiara, filozofia i medyczno-religijne praktyki stosowane podczas tej ceremonii były bardzo podobne dla kobiet pochodzących z różnych kultur, ras i narodowości,
od czasów starożytnych aż do współczesnych. To było coś co one odczuwały osobiście, rozpatrywały to jako ich naturalny,
tajemniczy cykl życia i mogły to praktykować indywidualnie bądź w grupie. Ceremonia zawsze następowała bezpośrednio po ich pierwszym rytuale przejścia do okresu dojrzewania,
i dla wielu kobiet była kontynuowana przez ich całe życie, aż do menopauzy.

Wraz z upływem czasu niektóre społeczeństwa stały się zasymilowane i schrystianizowane;
wiara, wiedza i praktyki przeprowadzania owej ceremonii jako formy uzdrawiania, duchowego wzrostu i rozwoju oraz medyczno-religijnych praktyk prawie całkowicie wymarły
lub zostały stłumione, zatajone bądź uważano je bardziej za klątwę niż błogosławieństwo.

Negatywny stosunek utrwalony głównie przez mężczyzn w większości społeczeństw zorientowanych na nowoczesność i rozwój, sprawił, że kobiety zaczęły się tego wstydzić.
W końcu wartość kontynuowania ceremonii, wierzeń, wiedzy i ich walorów, została zastąpiona przez zachodnią ignorancję, stereotypy i przesądy,
a cały Zachód zdominował usługi zdrowotne, które powodowały, że miesiączka rzekomo stała się znacznie mniej kłopotliwa.

Nasze rdzenne znachorki i niektóre duchowne kobiety z innych kultur i społeczeństw są zdania, że "nowoczesne podejście do radzenia sobie z zarzucaną problematyką miesiączki" spowodowało, że kobiety stały się chore, niezdrowe, bardziej skłonne do zapadania na różne choroby a ich naturalny cykl całkowicie się zdestabilizował,
jako że dotyczy ich hormonów i żeńskich organów.
Z kolei to spowodowało mentalno-emocjonalne problemy odbierające kobietom ich wrodzoną, naturalną duchowość i siłę.

W podstawowej terminologii i odnosząc się do starożytnych zwyczajów i wierzeń, od kobiet miesiączkujących oczekiwano izolacji od rodziny, przyjaciół i społeczeństwa.
W dawnych czasach mogły chodzić do "księżycowej chaty", "księżycowego wigwamu" lub "księżycowego tipi".

Miały powstrzymać się od domowych prac, seksu i jedzenia mięsa.
Były na specjalnej diecie składającej się ze specyficznych ziołowych herbat, wody, niektórych dzikich lub domowych warzyw i jagód
- w zależności od umiejscowienia ich plemienia i środowiska.
Rdzenne kobiety, których plemiona znajdowały się na Zachodnim Wybrzeżu, południowo-wschodniej części kontynentu i południowo-zachodniej,
jadły kukurydzianą zupę na czczo; niektóre rdzenne plemiona położone w obszarze wybrzeża Pacyfiku oraz plemiona śródlądowe podawały kobietom głównie zupę z żołędzi na czczo.
Starały się żyć wedle kodu duchowych praw by chronić siebie i innych ludzi przeprowadzających ceremonie (które były swego rodzaju poszukiwaniami wizji).

Dla przykładu, nie uczestniczyły w świętych tańcach, rytuałach czy ceremoniach, ani też nie brały udziału w pogrzebach i nie odwiedzały cmentarzy.
Nauczano je, że podczas tego okresu posiadają specjalny rodzaj mocy, która może przejąć kontrolę nad inną osobą.
Ta miesiączkowa moc rozbrzmiewała pomiędzy negatywnymi i pozytywnymi rodzajami fizycznych i duchowych energii, które nie mieszały się dobrze z innymi odmianami kulturalnych, religijnych i uzdrawiających czynności.
Miesiączkujące kobiety wierzyły, że życie jest w kręgu, w którym taka mikstura może spowodować konflikt krzywdzący je bądź inne osoby; jak ty komu, tak on tobie.
To dlatego wstrzymywały się od stosunków płciowych z mężczyznami i uważały by nie dotykać lub być w pobliżu jakichkolwiek narzędzi mężczyzn, ich broni, religijnych przedmiotów
czy talizmanów.
Z kolei mężczyźni obawiali się kobiecej krwi menstruacyjnej i mocy; nie rozumieli tego, uważali ją za zanieczyszczoną i pełną negatywnej energii i krzywdzącą ich
oraz ich własne osobowe moce (fizyczne i duchowe).
Więc ta idea i styl życia były sposobem na okazanie respektu dla wszystkich zaangażowanych, wliczając w to naturalne źródła pokarmu,
które postrzegamy jako te, które posiadają swoje własne specjalne moce.
W niektórych plemionach bądź społeczeństwach kobiety nie mogły kąpać się w niektórych częściach rzek, określonych potokach lub strumieniach, oceanie,
uzdrawiających źródłach i niektórych elementach środowiska ich plemiennego obszaru, takich jak lasy, bory, góry, prerie, równiny czy pustynie.
(Te przekonania i zwyczaje pomagały w ochronie kobiet przed atakami niektórych drapieżnych zwierząt, złych duchów, przed karą nałożoną przez dobre duchy,
moce lub niektórych krewnych natury, którzy mogli czuć się urażeni menstruacyjną krwią i energią).
I jeszcze raz, w zależności od lokacji danego plemienia, tak jak to znalezione w północno-zachodniej Kalifornii i na północnym zachodzie,
niektóre z plemion wyznaczyły menstruacyjne(?) stawy, gdzie kobiety mogły chodzić się kąpać; mężczyźni mieli tam zakaz wstępu.

Rozpatrując te wszystkie różne plemiona w naszym kraju, należy wspomnieć, że pomimo wspólnych wierzeń, obrzędów i praktyk wiążących się z ceremonią miesiączkową,
miały one też pewne różnice. Na przykład, liczne plemiona przeprowadzały ceremonię wraz ze wszystkimi jej ograniczeniami i zakazami przez cztery dni,
inne plemiona - siedem dni, podczas gdy w północno-zachodniej Kalifornii niektóre plemiona praktykują dziesięciodniowe ceremonie, ponieważ jest to znaczące numerycznie
i zgodne z prawie wszystkimi innymi ceremoniami, świętymi tańcami i rytuałami.
Wedle przekazów historycznych, pierwotne kobiety nie traktowały cyklu menstruacyjnego oraz powiązanych z nim ceremonii i rytuałów (wraz ze wszystkimi ograniczeniami) jako kary, problemu czy klątwy.
Traktowały go jako czas na otrzymanie błogosławieństwa, czas na rozwój mocy, czas dobrej ochrony zdrowia.
Traktowały go jako święty czas na poszukiwanie snów, modlitwę i łączenie się z duchowymi bytami płci żeńskiej, przodkami i mocami.
Ponad to traktowały go jako czas na otrzymanie starożytnych nauk oraz kobiecych sekretów i wiedzy; oraz jako środek na rozwinięcie poszczególnych umiejętności i talentów.
W związku z dalszymi badaniami, ten punkt widzenia i wiedza mogły być takie same dla kobiet innych kultur z całego świata. Ale wraz z rozwojem cywilizacji kobiety musiały nauczyć się jak przystosować się do zmieniających się czasów.
Niektóre z nich kontynuowały tradycję w swoich domach najlepiej jak potrafiły, inne zachowały tylko część ceremonii i tamtej wiedzy,
a większość współczesnych nowoczesnych kobiet nawet nie wie nic na ten temat. Ale dla tych, które są zainteresowane,
oferujemy powyższe informacje i następujący przykład z jednej z menstruacyjnych(?) modlitw, które były (i wciąż są używane) głównie w nocy i podczas pełni księżyca:

"Babciu Księżycu, nazywam się _____________. Staję skromnie przed Tobą zgodnie ze starożytnym zwyczajem i prawem, ofiaruję Ci te święte zioła (lub leki) jako zapłatę i proszę o Twoje błogosławieństwo. (Jako część inwokacji, będąc w "księżycowej chacie" powinny mieć mały święty ogień i sypać nań tytoń, żeński cedr, suszone liście mięty, słodką trawę, mąkę kukurydzianą lub mąkę z żołędzi jako ofiarę. Współczesne kobiety mogą używać małych ognisk campingowych na swoim własnym podwórku lub małych pieców do barbecue na werandzie lub balkonie. Mogą także palić medykamenty bądź ofiarę w muszli uchowca, ceramicznym naczyniu lub w żelaznym typie kadzidła). Babciu Księżycu, jesteś tu od samego początku Stworzenia i jesteś bardzo ważnym elementem Stworzenia. Rozumiem, że Wielki Stwórca umiejscowił Cię na Niebie z pewnej przyczyny. Zapewniasz Matce Ziemi i wszystkim naszym Krewnym w Naturze specjalny rodzaj światła, mocy, energii i piękna. To Twoje światło i moc utrzymują pogodę w równowadze. Twoje światło i moc pomagają wszystkim rzeczom rosnąć, utrzymywać je w zdrowiu i kwitnąć zgodnie z naturalnym cyklem. Możesz również wpłynąć na ludzki umysł, ciało i duszę gdy nie są w równowadze. Twoje światło i moc pomaga ludziom widzieć ich sny znacznie wyraźniej i uczyć się z nich. Pomagasz ludziom rozwijać ich wrodzone psychiczne moce i zdolności, a Twój Wielki Okrąg i Tarcza na nocnym Niebie pomaga chronić ludzi przed negatywnymi myślami i mocami innych ludzi. Użyczając nam swojego Światła, Mocy, Dobrej Energii i Tarczy, chronisz ludzi złymi duszami, mocami i siłami. Zgodnie ze starożytnymi wierzeniami, Babcia Księżyc została stworzona dla kobiet. Zatem proszę Cię, zlituj się nade mną podczas gdy przechodzę przez cykl krwawienia i próbuję wydalić wszelką negatywność, chorobę, złe myśli, uczucia oraz złą energię. Proszę o wybaczenie jeśli skrzywdziłam kogokolwiek lub cokolwiek przez pogwałcenie menstruacyjnych praw moim cyklem krwawienia i mocami. Proszę abyś uleczyła te części mojego ciała, które zostały zmaltretowane lub zranione, w szczególności moje żeńskie narządy. Proszę oświeć swoim wzniosłych duchowym Światłem, Mocą i Energią mój umysł, ciało, aurę i duszę. Modlę się abyś umieściła Piękno we mnie, abyś umieściła Piękno nade mną, abyś umieściła Piękno pode mną. Proszę Cię abyś otoczyła mnie Pięknem bym mogła żyć z Matką Ziemią w Równowadze i Pięknie. Proszę Cię abyś mnie wyleczyła, uzdrowiła, ochroniła i podzieliła się ze mną długim życiem, dobrym zdrowiem i bogactwem. Dziękuję Ci."


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Rytuał księżycowy (miesięczny)
PostNapisane: niedziela, 31 marca 2013, 12:23 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 21 sierpnia 2009, 18:56
Posty: 811
Lokalizacja: Orzesze, Śląsk
Jeśli mam być szczery pachnie mi to wyłudzaniem pieniędzy, pseudorozwojem duchowym, parapsychologią (czymkolwiek by to nie było) i tego typu new-age'owskim byciem "wielkim guru" oraz zabobonem pomieszanym z duchowością i wybiórczym stosowaniem i interpretacją faktów. Trzymałbym się od tego z daleka, Stany Zjednoczone pełne są tego typu naciągaczy, powołujących się na "odwieczne tradycje", "ponadkulturowe ceremonie" i podobne rzeczy.
Menstruacyjne modlitwy? Ciężko mi uwierzyć w to żeby indianie modlili się przeciw "negatywnym energią" oraz prosili o "rozwój wrodzonych mocy i zdolności psychicznych".

_________________
"Can you hear the Spirits of the Earth can you?
Can you hear the Spirits of the Earth can you?
Can you hear the Spirits of the Earth?
Can you hear them call, can you hear them sing?" Damh, the Bard


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Rytuał księżycowy (miesięczny)
PostNapisane: niedziela, 31 marca 2013, 16:36 
Offline
Kapłanka Hathor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 8 września 2007, 22:33
Posty: 3271
Lokalizacja: lubelskie
Cóż, mnie nie podoba się sam koncept, by miesiączkująca kobieta była "nieczysta". Jednak jak ktoś chce to praktykować...
Cytuj:
cały Zachód zdominował usługi zdrowotne, które powodowały, że miesiączka rzekomo stała się znacznie mniej kłopotliwa.

Nie rzekomo, ale naprawdę :lol:
Polecam użycie kubeczków menstruacyjnych - ekologiczne i tak wygodne, że się o tym zapomina :D

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Rytuał księżycowy (miesięczny)
PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 00:09 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 26 grudnia 2010, 22:32
Posty: 132
Lokalizacja: Mazowsze
Amvaradel napisał(a):
Cóż, mnie nie podoba się sam koncept, by miesiączkująca kobieta była "nieczysta".


Co nie zmienia faktu, że w niemal każdej religii etnicznej okres oznacza rytualną nieczystość. Oczywiście można zastanawiać się czy to jakieś wpływy "nowszych" koncepcji patriarchalnych, czy coś o wiele starszego.

_________________
⚫☽⚪☾
____


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Rytuał księżycowy (miesięczny)
PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 10:16 
Offline
Kapłanka Hathor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 8 września 2007, 22:33
Posty: 3271
Lokalizacja: lubelskie
Żmisław Trygławic napisał(a):
Co nie zmienia faktu, że w niemal każdej religii etnicznej okres oznacza rytualną nieczystość. Oczywiście można zastanawiać się czy to jakieś wpływy "nowszych" koncepcji patriarchalnych, czy coś o wiele starszego.

Nie tylko w religiach etnicznych. Bardzo silne jest to np. w judaizmie: Zgodnie z tradycją hebrajską wywodzącą się z interpretacji Starego Testamentu, kobieta w okresie miesiączkowania była niebezpieczna dla wszystkich obrzędów świętych i mogła zagrozić ich mocy.
Potem w rozwijającym się kościele katolickim przejęto te przekonania o nieczystości kobiet z judaizmu, a także z przesądów istniejących wcześniej w świecie pogańskim:
Kobietom nie wolno odwiedzać kościoła w czasie menstruacji lub po porodzie, gdyż kobieta jest krwawiącym zwierzęciem. Dotyk jej krwi sprawia, że owoce nie dojrzewają, musztarda traci smak, trawa usycha a drzewa tracą przedwcześnie owoce. Żelazo rdzewieje, a powietrze staje się ciemne. Psy, gdy ją jedzą, dostają wścieklizny. Paucapalea, Summa, Dist. 5, pr.§ 1 v.
"Miesiączkowa nieczystość" była na pewno jeden z powodów, dla których pozbawiono kobiety możliwości pełnienia funkcji kapłańskich.
Sama jestem ciekawa, co - oprócz wyraźnych przejawów patriarchatu - mogło tu mieć znaczenie. Krew na pewno od zawsze kojarzyła się z raną, zranieniem, więc krwawienie kobiet mogło budzić podejrzenia. Niektóre kobiety źle się czują w okresie miesiączki i tuż przed nią, więc może traktowano to jako pewną chorobę, przypadłość, która może być "zaraźliwa"?

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Rytuał księżycowy (miesięczny)
PostNapisane: poniedziałek, 1 kwietnia 2013, 10:41 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2011, 09:27
Posty: 212
Amvaradel napisał(a):
Żmisław Trygławic napisał(a):
Co nie zmienia faktu, że w niemal każdej religii etnicznej okres oznacza rytualną nieczystość. Oczywiście można zastanawiać się czy to jakieś wpływy "nowszych" koncepcji patriarchalnych, czy coś o wiele starszego.

Nie tylko w religiach etnicznych. Bardzo silne jest to np. w judaizmie:

Ale judaizm jest religią etniczną. Ukształtował się w oparciu o jeden lud.

_________________
Wicca i wiccanie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Rytuał księżycowy (miesięczny)
PostNapisane: wtorek, 2 kwietnia 2013, 19:13 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 26 grudnia 2010, 22:32
Posty: 132
Lokalizacja: Mazowsze
rawimir napisał(a):
Ale judaizm jest religią etniczną. Ukształtował się w oparciu o jeden lud.


Dokładnie, nie ma ta religia za bardzo tendencji uniwersalistycznych, chociaż w średniowieczu judaizm był misyjny (w efekcie wielu żydów, zwłaszcza hazarskiego pochodzenia, wcale nie pochodzi z Palestyny...). Także teraz zdarzają się konwersje, niemniej to zjawisko marginalne.

Mnie ciekawi jaki jest stosunek do miesiączki w społeczeństwach matriarchalnych, a takie przecież istnieją do dziś. Niestety z takimi informacjami się nie spotkałem.
U wielu ludów jest wierzenie, że miesiączka występuje w wyniku stosunku z wężem (chodzi przede wszystkim o pierwszą miesiączkę). W związku z tym kobieta nie jest płodna, póki nie dojdzie do takiego stosunku. To mogło dodatkowo wzmocnić wiarę w to, że miesiączkująca kobieta jest nieczysta, albowiem wąż/smok jest często wartościowany negatywnie w religiach patriarchalnych, w przeciwieństwie do matriarchalnego światopoglądu, w którym wąż jest partnerem Bogini.

_________________
⚫☽⚪☾
____


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Rytuał księżycowy (miesięczny)
PostNapisane: czwartek, 25 lipca 2013, 23:47 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
rawimir napisał(a):
Ale judaizm jest religią etniczną. Ukształtował się w oparciu o jeden lud.
Tak się zwykło uważać. Zwłaszcza po wprowadzeniu zasady, że Żydem jest jedynie urodzony z matki Żydówki. Jednak kiedyś była to religia misyjna. Nawet niedawno w Izraelu była afera, gdy jakiś ich profesor stwierdził, że Żydzi jako naród pochodzący od Judy właściwie nie istnieją. W drodze misji zdobywał wyznawców od samego początku, również w Babilonie (wg tego pana tzw. niewola babilońska nie istniała, i przytacza na to dowody). Tezę o takim charakterze religii, nienarodowym, wspierają Karaimi (zdaje się potomkowie Chazarów) i Żydzi tunezyjscy, marokańscy, jemeńscy. Od tych ostatnich ponoć pochodzą Czarni Żydzi z plemienia Lemba z Zimbwabwe (nie chodzi o Felaszów, także Czarnych Żydów afrkańskich). Ciekawostką jest, że ich (Lemba) klany noszą nazwy, które okazały się dość popularnymi imionami wśród jemeńskich arabów (obecnie muzułmanów).

Wygląda na to, że u zarania judaizmu były różne jego formy. To obecnie dąży do zamknięcia się w jednej narodowości, uznając przy tym judaistów z Sahelu za Żydów. Po za nimi pozostali jedynie Karaimowie, w Polsce mający swój zwiazek wyznaniowy zarejestrowany w drodze ustawowej jeszcze w 1934 r.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL