Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 10:54

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 112 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: rodzimowierstwo a homoseksualizm
PostNapisane: środa, 24 grudnia 2008, 15:38 
Offline
Milczek

Dołączył(a): sobota, 15 marca 2008, 12:45
Posty: 3
Lokalizacja: małopolskie
Witajcie, chciałbym się dowiedzieć jak poganie patrzą na gejów, lesbijki. Czy gej może się czuć swobodnie wśród neopogan. Rozumiem że dla wielu z was to drugorzędny temat, ale jest wielu polskich gejów lesbiek, którzy po odrzuceniu ich przez kościoły chrześcijańskie czują się zagubieni, gorsi, odrzuceni zwłaszcza po ostatnich wypowiedziać szefa katolików benedykta. Ja np znalazłem się tutaj bo jestem zafascynowany całością stylu zyciu, wierzeniami prastarych słowiań, zafascynowaniem przyrodą, które z tego co wiem, były bardzo otwarte na wszelakie zjawiska społeczne, które obecnie uważane są przez naszę (skatolizowane) społeczeństwo za bulwersujące i niemoralne. A mam dylemat jeszcze taki że neopoganie, chyba na dolnym śląsku współpracują z polskimi neonazistami, czyli NOPem.
Rozumiem, że jedno z trzech założeń rodzimowierstwa jest to, że należy dać życ innym, ale czy rzeczywiście umiemy na siłe robić cos innego co wpierano nam przez całe życie...?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 24 grudnia 2008, 17:30 
Offline
Rozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 2 lutego 2008, 18:43
Posty: 90
Lokalizacja: Łódź
Nie mogę wypowiedzieć się na powyższy temat w kwesti ogólnego pogaństwa, ponieważ nie orientuje się jakie są postawy we wszystkich religiach pogańskich odnośnie homoseksualizmu. Głos w tej sprawie mogę zabrać jako osoba powiązana z wicca.

Otóż jeżeli chodzi o wicca to wyznawcy tej religii nie są tak niechętnie nastawieni do homoseksualistów jak, np. katolicy, którym wstręt do tego typu ludzi wpaja ich religia za pośrednictwem księży. Znaczna większość pogan nie popiera tych zachowań, ale też jednocześnie nie potępia homoseksualistów. Jednak jak od wszystkiego tak i tu istnieją odstępstwa. Są również poganie nastawieni do gejów i lesbijek zdecydowanie negatywnie.

Ale to tyle o poglądach. W jednoznacznej pozycji do tematu stają wierzenia wiccan. Otóż w wicca wierzymy w Boginię Magii oraz w Boga Śmierci i Odrodzenia. W niektórych przypadkach zakłada się, że byli małżeństwem, ale to już temat na inny post. Wracając do meritum. Wicca jest religią opierającą się na inicjacji, w której łączy się pierwiastek żeński i męski. Oba te dopełniające się byty sprawiają, że jakikolwiek rytuał lub działanie magiczne jest pełne.

Z racji takiej wiary z jaką się identyfikuje muszę napomknąć, że w relacjach homoseksualnych którejkolwiek z płci nigdy nie dojdzie do owej pełni jaką zakłada wicca.

Jeżeli chcesz na ten temat poczytać to polecam odwiedzenie stron naszych forumowiczek. Na którejś chyba temat był poruszany. Niestety będziesz musiał poczytać. A swoją drogą warto te strony przejrzeć. Można znaleźć na nich wiele cennych informacji na temat wicca i filozofi związanej z tą religią.

http://www.wicca.pl/ - strona prowadzona przez Enennę

http://birch.wicca.pl/ - strona prowadzona przez 3Jane

http://www.3jane.pl/ - blog prowadzony przez 3Jane


Miłej lektury.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 24 grudnia 2008, 17:54 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
Sfera orientacji seksualnej jest częścią religii gdy w tej są sformułowane konkretne zasady tyczące się seksu. Rzeczywiście u chrześcijan jest ich mnóstwo. Nie tylko dotyczące homoseksualizmu ale również braku seksu przed ślubem (rozumiem, że kościelnym :) ), celibatu księży i zakonnic, uprawiania seksu wyłącznie w celach prokreacyjnych a ogólnie uważania seksu za źródło wszelkiego zła wg zasady, że nieskalany czy nieskalana to tacy co się jeszcze nie bzykali i nawet o tym nie myślą.
W religiach gdzie brak na temat dokładnych wskazań programowo panuje tolerancja. Programowo, bo w praktyce poszczególni ludzie mogą mieszać własne preferencje i uprzedzenia z duchowością. Ja w słowiańskiej mitologii, danych etnograficznych czy innych, dotyczących tego obszaru kulturowego nie dostrzegam żadnych wskazówek co do seksualności. Może jedynie takie, że uważa się tę sferę za prywatną i dozwala sporo swobody.
Jeśli gdzieś napotykałem jakieś wskazania to były one wzajem sprzeczne.
W Polsce panowała i pod tym względem tolerancja na co wskazuje przypadek braci Zborowskich, których homoseksualizm w żaden sposób nie wykluczał z życia publicznego. I to w czasach kontrreformacji.
Przywołujesz przypadek współpracy z neonazistami. Zwróć uwagę, że nazizm nie jest doktryną religijną lecz ruchem politycznym oraz społecznym np. w kwestii nietolerancji wobec pewnych zjawisk i grup.
Oczywiście najbardziej nietolerancyjnym wyznaniem jest chrześcijaństwo ale osoby nietolerancyjne mogą się grupować w różnych związkach religijnych. Już to wskazuje na rozdzielność przekonań religijnych od poruszanej sfery osobistych preferencji.
Skrótowo:
- mam wrażenie, że w większości poganie są bardzo tolerancyjni;
wynika to funkcjonowania jako mniejszość religijna, ze współpracy pogan różnych ścieżek, z powszechnego respektowania sfery prywatności (czasami jest ona inaczej określana niż w krk)
- przy założeniu większej tolerancji pogan niż ogółu społeczeństwa osobiste poglądy poszczególnych osób mogą się znacznie różnić między sobą
- są wyznania, czasami tylko sfery odpowiedzialności któregoś z Bogów, gdzie seksualność ma znaczenie. Najczęściej dotyczą uzupełniania się pierwiastka męskiego i żeńskiego. Zrozumiałym jest, że sfery te nie dotyczą osób, którym taki schemat duchowości jest obcy.

A skoro o osobistych poglądach - w tej materii jestem nie tyle tolerancyjny, bo uważam, że nie mam czego tolerować lub nie tolerować, lecz uznaję sferę seksualności za całkowicie prywatny wybór człowieka i nic mi do tego. No chyba, że to sytuacja tet a tet, wtedy ujawniam preferencje hetero, wolę kobiety. I też nic nikomu do tego :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 00:01 
Miadwel napisał(a):

Z racji takiej wiary z jaką się identyfikuje muszę napomknąć, że w relacjach homoseksualnych którejkolwiek z płci nigdy nie dojdzie do owej pełni jaką zakłada wicca.


Miadwel napisał(a):
Jeżeli chcesz na ten temat poczytać to polecam odwiedzenie stron naszych forumowiczek. Na którejś chyba temat był poruszany. Niestety będziesz musiał poczytać. A swoją drogą warto te strony przejrzeć. Można znaleźć na nich wiele cennych informacji na temat wicca i filozofi związanej z tą religią.

http://www.wicca.pl/ - strona prowadzona przez Enennę

http://birch.wicca.pl/ - strona prowadzona przez 3Jane

http://www.3jane.pl/ - blog prowadzony przez 3Jane


Jako jedna z wicca i jako autorka cytowanej strony zdecydowanie nie zgadzam się z Miadwelem. Jeżeli z lektury mojej strony ktoś uzna, że wicca stoi w sprzeczności z homoseksualizmem, to coś widać napisałam nie dość jasno. Orientacja seksualna nie zmienia faktu, że ktoś jest mężczyzną albo kobietą, więc nie wpływa na polaryzację. Seks to jedno, duchowość drugie.

Wicca zakłada połączenie pierwiastka męskiego i żeńskiego w sobie w ramach duchowej alchemii. Możliwe, że ten stan łatwiej osiągnąć osobom homoseksualnym czy transseksualnym, będącym na pograniczu obu płci.

Osobiście znam wiccan homoseksualistów (na razie nie natrafiłam na wiccańską lesbijkę) i temat jest mi znany z rytualnej praktyki.

Sporo informacji na ten temat można też znaleźć w necie.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 00:04 
Miadwel napisał(a):
Znaczna większość pogan nie popiera tych zachowań, ale też jednocześnie nie potępia homoseksualistów. Jednak jak od wszystkiego tak i tu istnieją odstępstwa. Są również poganie nastawieni do gejów i lesbijek zdecydowanie negatywnie.


Tu popieram wypowiedź Pośwista, że jeśli religia nie wypowiada się o seksualnosci ludzi, to wówczas jest to wyłącznie prywatna sprawa poszczególnych ludzi.

Miadwel napisał(a):
W jednoznacznej pozycji do tematu stają wierzenia wiccan. Otóż w wicca wierzymy w Boginię Magii oraz w Boga Śmierci i Odrodzenia. W niektórych przypadkach zakłada się, że byli małżeństwem, ale to już temat na inny post. Wracając do meritum. Wicca jest religią opierającą się na inicjacji, w której łączy się pierwiastek żeński i męski. Oba te dopełniające się byty sprawiają, że jakikolwiek rytuał lub działanie magiczne jest pełne.


Po pierwsze, nie widze tu żadnej jednoznacznosci. Nadal jest to prywatna sprawa wyznawców. Polaryzacja płci ma znaczenie rytualne. Prywatne preferencje poszczególnych wiccan sa nadal ich wyłacznie prywatną sprawą. Znam wiccan zarówno hetreo jak i gejów... a takze bi ;)

Po drugie, nie wiem skąd Miadwel czerpiesz swoje informacje na temat wierzeń wicca, ale to co podajesz to jakieś fragmenty mitologii wiccańskiej czerpane z różnych źródeł i twoje własne wnioski, nie do końca uprawomocnione a nie wiedza.

Miadwel napisał(a):
Z racji takiej wiary z jaką się identyfikuje muszę napomknąć, że w relacjach homoseksualnych którejkolwiek z płci nigdy nie dojdzie do owej pełni jaką zakłada wicca.


Jeszcze raz podkreślę, w wicca polaryzacja płci ma znaczenie rytualne a nie obyczajowe. W sferze obyczajów, wicca niczego nie narzuca ani nie można wysnuć żadnych wniosków odnośnie zachowań z mitologii wiccańskiej. Sporne jest nawet, czy wiccańska porada jest wskazówka moralną, czy też regułą bezpieczeństwa dotyczącą magii.
Jesliby potraktowac ją jako wskazówkę moralną, to wynika z niej, że w byciu gejem nie ma nic złego, jeśli nie narusza się wolności innych ludzi. To samo dotyczy zresztą heteroseksualnych zachowań.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 01:51 
Offline
Rozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 2 lutego 2008, 18:43
Posty: 90
Lokalizacja: Łódź
Sądząc po waszych wypowiedziach dochodzę do wniosków, że mogę się mylić lub niewłaściwie zinterpretowałem niektóre informacje, z którymi się zapoznałem. Uznaje waszą wyższość z racji tego, że jesteście bardziej obeznani z tematem i dłużsi stażem, a mnie czeka jeszcze długa droga do poznania niektórych ścieżek. Nie znam żadnych wiccan (ani tych homo-, ani tych hetero-, czy biseksualnych) być może dlatego moje zdanie na ten temat jest takie a nie inne. Na przytoczonych stronach temat jest również poruszony w kilku miejscach, a podane strony miały tylko zachęcić autora tematu do zapoznania się z nimi i wyciągnięcia samodzielnych wniosków. W żaden sposób nie miały posłużyć jako podpora tego co napisałem. W dużej mierze strony poleciłem ze względów ogólnego zapoznania się z wicca.
Mylić się jest rzeczą ludzką, dlatego pokornie przepraszam jeżeli moja wypowiedź uraziła wiccan (tych hetero- i tych homoseksualnych).


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 05:55 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 10 listopada 2008, 18:32
Posty: 146
Lokalizacja: Katowice
Zastanawiam sie, czemu skoncentrowaliscie sie na wicca, skoro autor tematu pytal o neopoganstwo ogolnie, zwracajac sie nawet ku rodzimowierstwu (druga sprawa, czy prawidlowo uzywal terminologii, bo mam wrazenie, ze blednie potraktowal te dwa wyrazy - neopoganstwo i rodzimowierstwo - jako synonimy).

Bardzo mi sie spodobala sugestia Enenny, ze byc moze homo/bi/transseksualisci sa blizsi polaczenia meskiego i zenskiego pierwiastka w sobie :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 12:39 
Offline
Milczek

Dołączył(a): sobota, 15 marca 2008, 12:45
Posty: 3
Lokalizacja: małopolskie
:wink: nie sądziłem że mogą byc fajne odpowiedzi, to znaczy że ludzie tutaj na prawdę są otwarci, bez skostnialych chrzescijanskich nalecialosci. A jesli chodzi o moje rozumienie pogasntwo/rodzimowierstwo to rozumiem to jako wlasnie synonim, słowo pogasntwo ma znaczenie glownie negatywne a rodzimowierca przynajmniej neutralen, tak jak pedał-gej :lol:
ale czytając ostatni post pewnie sie mylę :)
Czy można to wytłumaczyć że pogaństwo obemuje wszystkie religie przed chrześcijańskie, a rodzimowierstwo to pogaństwo słowiańskie?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 12:58 
Shirotka napisał(a):
Zastanawiam sie, czemu skoncentrowaliscie sie na wicca, skoro autor tematu pytal o neopoganstwo ogolnie,


Wicca jest częścią współczesnego pogaństwa (zdecydowanie wole to określenie, bez przedrostka neo-. yła na ten temat dyskusja w innym topiku). Mozna więc było domniemywać, że w pytaniu chodziło nie tylko o rodzimowierstwo ale także o inne nury pogaństwa.

Poza tym wypowiedziałem się o problemie także i dlatego, że poczułęm sie zobowiazany sprostować, to co na temat wicca napisał Miadwel.

Shirotka napisał(a):
(druga sprawa, czy prawidlowo uzywal terminologii, bo mam wrazenie, ze blednie potraktowal te dwa wyrazy - neopoganstwo i rodzimowierstwo - jako synonimy


Zdaje się, że w części środowisk pogańskich funkcjonuje takie utożsamienie, jedak jest ono błędne, bo nie uwzględnia wspóczesnych nurtów pogaństwa nie odwołujących sie wprost do konkretnych wierzeń. Wicca jest jednym z takich nurtów.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 13:17 
Na temat rodzimowierstwa, odynistow i druidow nie moge sie wpowiadac wiec znowu wroce do wicca. Zgadzam sie z tym co tak pieknie napisali Ennena i Rawimir.

Od siebie tylko dodam ze faktycznie na poczatku wicca poglad na homoseksualizm roznil sie od tego ktory panuje teraz. Z tego co wiem Gardener byl przeciwko homoseksualizmowi ale juz jego kaplanki na przyklad nie. Slyszalam nawet ze Pat Crowther w jednej ze swoich ksiazek bohaterem zrobila homoseksualiste. Jednym z celow magii i rozwoju wicca jest poznanie i polaczenie animy i animusa z nami.

Dzisiaj wicca jest pelna homoseksualistow a wsrod moich najlepszych przyjaciol i w wiccanskej rodzinie sa zarowno osoby biseksualne geje jak i lesbijki. Termin gej nie jest dla nich obrazliwy wiec postanowilam go tutaj uzyc. Nie wiem jak to jest z tym terminem w Polsce. Mam nadzieje ze nikogo nie obrazilam.

W indiach jest jedna sekta - niestey teraz nie pamietamjak to sie nazywa - w ktorej osoby homoseksualne traktowane sa jak swieci. A oni tez poganie.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 13:22 
Offline
Milczek

Dołączył(a): sobota, 15 marca 2008, 12:45
Posty: 3
Lokalizacja: małopolskie
Cytuj:
Termin gej nie jest dla nich obrazliwy wiec postanowilam go tutaj uzyc.

Nikt nie czuje się obrażony o to słowo, spokojnie, pedał to polskie słowo które może mieć wydźwięk perioratywny i obraźliwy.

A wracając do podziału, to czy można w jednym zdaniu napisać że pogaństwo to ogół wszystkich wierzeń przedchrześcijańskich, a rodzimowierstwo to po prostu pogaństwo słwoiańskie, czy nawet okreslające się tlyko do polek i polakow??


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 13:35 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
croppi napisał(a):
Czy można to wytłumaczyć że pogaństwo obemuje wszystkie religie przed chrześcijańskie, a rodzimowierstwo to pogaństwo słowiańskie?


Niektorzy (np. ja) wliczaja do poganstwa tez niektore sciezki pochrzescijanskie (np. wicca). Oczywiscie kwestia nazewnictwa czy to poganstwo (nie bylo braku ciaglosci, nie trzeba rekonstrukcjonizmu) czy tez neopoganstwo (brak ciaglosci, mniej lub bardziej oparte na jakiejs formie rekonstrukcji).
Rodzimowierstwem w Polsce przyjelo sie nazywac religie naszych przodkow Slowian.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 13:36 
Ekspertem od rodzimowierswta nie jestem ale tak wlasnie to rozumiem. Poganstwo to taka nazwa-parasol obejmujaca wiele roznych sciezek i religii przedchrzesciajanskich. Rodzimowierstwo to dla mnie wiara w rodzimych danemu obszarowi bogow przedchrzesciajaskichi wyznawanie lokalnego przedchrzesciajanskiego swiatopogladu. czyli mzebyc rodzimowierstwo slowianskei,nrdyckie, germanskie itp.

Wedlug tej definicji, Wicca rodzimowierstwem ne mozna nazwac bo zaklada ona istnienie bogow i bogin ktore saalbo archetypami albo silami przyrodu (albo i jednymi drugim) a co a tym idzie sa uniwesralne, wspolne dla roznych kultur i ludow. W innym watku juz o tym kiedys pisalam.Ksiezyc swieci jeden wszedzie, slonce tak samo a to ze w innych kulturach widzi sie ich inaczej nie oznacza ze sa inne. Wiccanie beda uzywac lokalnych imion ale dla nich to beda te same bostwa. W Norwegii wiccanie pewnie duzo wiecej uzywaja imion skadynawskich bogow, w Anglii sporo jest takich ktorzy preferuja celtyckie, ja sama w jednym rytuale wzywalam Welesa i Mokosze itp. Ale egipscy i greccy bogowietez a bardzo popularni mimo ze nie lokalni. Egipt gora!


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 13:40 
Croppi napisał(a):
Czy można to wytłumaczyć że pogaństwo obemuje wszystkie religie przed chrześcijańskie, a rodzimowierstwo to pogaństwo słowiańskie?


Jak dla mnie, rodzimowierstwo jest częscią pogaństwa i obejmuje wszystkie religie i kulty bezpośrednio odwołujace się do tradycji etnosu bądź ziemi (albo jedno i drugie) z której wywodzą sie wspólcześni mieszkańcy Polski. Przy takim rozumieniu, dla mnie rodzimowiercą jest ktoś odwołujący sie do przedchrzescijańskich wierzeń słowiańskich, bo Polacy są Słowainami, ale także do wierzeń ludów bałtyckich, w tym Prusów, bo mieszkamy częsciowo na ich tereanach a niektórzy spośród Polaków wywodza się własnie z tych wymarlych ludów. Rodzimowierstwem będzie także wg mnie, nawiązywanie do wierzeń dawnych Germanów, ponieważ na tych terenach mieszkały takze plemiona germańskie (Wandalowie, Goci) i prawdopodobnie spora część z nas ma ich geny.

Pojęcia "pogaństwo" nie stoi w opozycji do pojecia "rodzimowierstwo" ale je w sobie zawiera. Zawiera jednak takze wszelkie inne nurty zarówno rekonstruujące dawne wierzenia jak i wspóczesne. Te rekonstruujące dawne wierzenia, to na przykład pogaństwo helleńskie, pogaństwo rzymskie, czy jakiekolwiek nawiązujące do dawnych kultów z dowolnego obszaru.
Te wspóczesne to np. wicca, bądź nawiązujące do wcześniejszych wierzeń ale w sposób nieprzerwany kontynuujace je do dziś. Np. hinduizm, shintoizm czy też voodoo, condomble itd.

Na marginesie dodam, ze zasadniczo pojęcia "pogaństwo" i "neopogaństwo" traktuję jako synonimy. Jesli jednak miałbym wprowadzić jakieś rozróżnienie, to termin "neopogaństwo" odniósłbym do do nurtów rekonstruujących bądż bezpośrednio nawiązujących do dawnych wierzeń (sa neo, bo nikt nie wie jak wygladał naprawdę dawny kult, więc współczesny kult jest wariacją na temat jak mógł wygladać).
Natomiast termin "pogaństwo" odniósłbym do religii bądź posiadających ciągłość kultu, bo w nich współczesna wersja jest logiczną konsekwencją tego, co było wczesniej i powstała w wyniku ewolucji, bądź powstalych wspólcześnie, jak wicca, która do niczego nie nawiązuje. Jest po prostu religia pogańską w znaczniu niechrześcijańską, niemonoteistyczną, niewywądzącą się z monoteistycznej trójki.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 14:41 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 29 lutego 2008, 02:33
Posty: 219
co do rodzimowierswa to ja wyczytałem tylko zdania o konieczności krzyzowania drzew między gatunkami tutaj:
http://www.rodzimawiara.pl/faq.html#pyt3

ale nie wiem czy to rodzimowierstwo ogólnie czy tylko odłam


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 17:02 
Offline
Kapłanka Hathor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 8 września 2007, 22:33
Posty: 3271
Lokalizacja: lubelskie
"(...) Przepełnijcie się także wolą miłości, jeśli taka wasza wola, kiedy, gdzie i z kim chcecie! Lecz zawsze ku mej chwale." (AL I, v.51)
Ten wers z Liber AL dobrze oddaje to, co sądzę w temacie związków i seksu.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 18:10 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
Mohegan napisał(a):
co do rodzimowierswa to ja wyczytałem tylko zdania o konieczności krzyzowania drzew między gatunkami tutaj:
ale nie wiem czy to rodzimowierstwo ogólnie czy tylko odłam
To tylko jedna z grup. Są inne rodzimowiercze związki wyznaniowe, w tym oficjalnie zarejestrowane w Polsce, które wogóle nie odnoszą się do preferencji seksualnych ludzi traktując te jako sprawy prywatne, osobiste. Trudno w takiej sytuacji mówić o tolerancji bądź o nietolerancji związku wyznaniowego wobec homoseksualistów skoro sfera osobistej seksualności leży poza zainteresowaniem ugrupowania religijnego. Za to owe formacje w sposób wyraźny i zdecydowany propaguje tolerancję w ogóle.

Poganin a neopoganin. Znajomy architekt twierdził, że jeśli ktoś zbuduje teraz dom w stylu barokowym to będzie to dom wybudowany współcześnie w stylu barokowym. Nazwanie tego neobarokiem definiuje czas powstania a nie styl. Myślę, że neopoganin to uściślenie określające poganina współczesnego z terenów, gdzie dominowała któraś z religii monoteistycznych (niektóre z nich przynajmniej usiłują za takie uchodzić). Papuas raczej nie będzie neopoganinem jeśli w otoczeniu pogańska tradycja religijna jest dziedziczona w sposób ciągły. Można więc uważać, że z punktu duchowości istnieją poganie - neopoganie to też poganie. Z przedrostkiem neo- uściślamy czas i w pewnym stopniu miejsce istnienie kultu (vide wspomniany Papuas). Rozróżnienie w nazewnictwie zależy od poczucia bycia mniej czy bardziej neo- .

Pogaństwo - rodzimowierstwo.
rawimir napisał(a):
częscią pogaństwa i obejmuje wszystkie religie i kulty bezpośrednio odwołujace się do tradycji etnosu bądź ziemi (albo jedno i drugie) z której wywodzą sie wspólcześni mieszkańcy Polski
Zgadzam się jeśli chodzi o zasadę, mam inne zdanie co do geografii. Kulty hellenistyczne dla współczesnego Greka będą rodzimowierstwem. Za takowe można uznać Asartu na Islandii czy wiele kultów germańskich współcześnie funkcjonujących w Skandynawii, również słowiańskie kulty na Ukrainie, Bałkanach czy w Czechach. Kult hellenistyczny Polaka to także pogaństwo ale już nie rodzimowierstwo.
Uważam, że rodzimowierstwo to tylko nazwa podkreślająca intencję zachowania przez pogan powiązań z ziemią, wiarą przodków, starą wiarą mieszkańców tej ziemi. W istocie jest to pogaństwo zawężone osobowo wg w/w ograniczeń.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 21:01 
Najpierw odpowiem na pytanie Shirotki. Opowiadam o wicca, a nie o rodzimowierstwie, bo siedzę w wicca, a o rodzimowierstwie wiem tyle, ile dowiem się od innych. Poza tym, odnosiłam się do odpowiedzi Miadwela.

Skoro rozmawiamy o homoseksualizmie w pogaństwie ogólnie, to w przypadku rekonstrukcjonizmów wpływ na stosunek do homoseksualizmu na kultura. Helleniści, czczący biseksualnych bogów, muszą siłą rzeczy uważać biseksualizm za boski... i ludzki.

Kilka lat temu czytałam artykuł o magii Wikingów, seidr, jako o magii stosowanej przez kapłanów homoseksualnych i transwestytów. Niestety, nie znalazłam teraz tego artykułu. Pamiętam z rozmowy z Szerszeniem, odynistą (http://www.runy.net.pl), że tezy stawiane przez artykuł nie były wcale udowodnione.

Co do definicji rodzimowierstwa, są na forum osoby, które mogą ją kompetentnie przedstawić. Wicca nie jest rodzimowierstwem, nie jest też moim zdaniem religią uniwersalną. Najlepiej sprawdza się w Europie i w regionach, gdzie występują zmienne pory roku. Nie bardzo wyobrażam sobie świętowania Koło Roku tam, gdzie mamy tylko porę roku suchą i deszczową, albo tam, gdzie jest "dziesięć miesięcy zimy, a reszta samo lato". Trzeba by tam w wicca sporo przystosować, chociaż nie sądzę, by było to niemożliwe. Wicca jest moim zdaniem ramą, dającą spore pole do popisu.

Miałam przyjemność spotkać Japończyka, koordynatora Federacji Pogańskiej w Japonii, który jest zainteresowany wicca i sporo o niej wie. Tymczasem ja byłam zafascynowana shinto, jego niesamowitymi świątyniami, świętymi drzewami i kamieniami i japońskimi lasami. Będąc w Japonii, z pewnością starałabym się shinto poznać.

Przepraszam, odeszłam od tematu. A więc... homoseksualizm w rodzimowierstwie...


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 25 grudnia 2008, 21:40 
Enenna napisał(a):
Wicca nie jest rodzimowierstwem, nie jest też moim zdaniem religią uniwersalną. Najlepiej sprawdza się w Europie i w regionach, gdzie występują zmienne pory roku. Nie bardzo wyobrażam sobie świętowania Koło Roku tam, gdzie mamy tylko porę roku suchą i deszczową, albo tam, gdzie jest "dziesięć miesięcy zimy, a reszta samo lato". Trzeba by tam w wicca sporo przystosować, chociaż nie sądzę, by było to niemożliwe. Wicca jest moim zdaniem ramą, dającą spore pole do popisu.


Na prawde spore pole do popisu. Wicca ma to do siebie ze da sie ja przystosowac. Znam wiccan z Afryki Poludniowej i Australii (tam wicca jest bardzo poplularna)choc ich widdershins jest naszym deosil i oczywiscie kiedy u nas jest zima u nich jest lato. Podobno jest troche wiccan na Filipinach, na Syberii i w Ameryce Poludniowej. Wszyscy wiemy jak popularna wicca jest w Stanach hoc tam czesto przejmuje elementy religii indian amerykanskich i nam moze sie wydawac ciutke jesli nie sporo new age. Ale jak mowilam wiccanie czesto pracuja z lokalnymi bostwami mimo ze traktuja je jako lokalny przejaw uniwerslanych sil i istot. Kolo roku jest wszedzie choc moze przybrac nieco inny 'ksztalt' :P . Czy ja za to ostatnie zdanie nie powinnam dostac nagrode noble w dziedzinie matematyki-geometrii.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 26 grudnia 2008, 03:09 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
agni napisał(a):
Kolo roku jest wszedzie choc moze przybrac nieco inny 'ksztalt' :P . Czy ja za to ostatnie zdanie nie powinnam dostac nagrode noble w dziedzinie matematyki-geometrii
Chciałabyś :) Ale wszyscy wiedzą, że jajowate koło to elipsa. A naukowcy są uparci i trochę ograniczeni :) Np takie koło w trzech wymiarach, albo w czterech


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 26 grudnia 2008, 04:41 
Poświst napisał(a):

Zgadzam się jeśli chodzi o zasadę, mam inne zdanie co do geografii. Kulty hellenistyczne dla współczesnego Greka będą rodzimowierstwem. Za takowe można uznać Asartu na Islandii czy wiele kultów germańskich współcześnie funkcjonujących w Skandynawii, również słowiańskie kulty na Ukrainie, Bałkanach czy w Czechach. Kult hellenistyczny Polaka to także pogaństwo ale już nie rodzimowierstwo.
Uważam, że rodzimowierstwo to tylko nazwa podkreślająca intencję zachowania przez pogan powiązań z ziemią, wiarą przodków, starą wiarą mieszkańców tej ziemi. W istocie jest to pogaństwo zawężone osobowo wg w/w ograniczeń.


Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem ale dokładnie to samo miałem na myśli. Rozważałem problem z punktu widzenia Polaka. Włączyłem do rodzimowierstwa w Polsce religie Prusów i Germanów, obok religii Słowian, własnie jako religie przodków mieszkańców tej ziemi. Nie każde zatem wierzenie germańskie mozna uznać w Polsce za rodzimowiercze ale odnszenie sie do Wandalów ma sens. Mamy zapewne sporo ich genów.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 26 grudnia 2008, 05:19 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 13 września 2007, 14:05
Posty: 490
Lokalizacja: Poznań (powiedzmy ;))
rawimir napisał(a):
... odnszenie sie do Wandalów ma sens. Mamy zapewne sporo ich genów.

Tak właśnie pomyślałam, że mamy dużo z wandali, jak tydzień temu obserwowałam osiedlowych drechów... Sorrki, nie mogłam się oprzeć :lol: :lol: :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 26 grudnia 2008, 14:02 
Pozwolę sobie jeszcze odnieść się do wątku rodzimowierstwa. Otóż nie przywiązywałabym wagi do genów. Nie jesteśmy populacją zamkniętą. Geny mieszają się. Nie uważam, żebyśmy dziedziczyli dyspozycję do wyznawania określonej wiary. Znam teorię, że dziedziczymy archetypy w genach (więc jeżeli nie ma skośnych oczu, to Amaterasu Bogini Słońca do mnie nie przemówi... przemówi za to Bóg Księżyca Chors?), ale nie przywiązuję do niej wagi. Jesteśmy częścią wielkiego kontinuum, mozaiką genów.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 stycznia 2009, 15:15 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
Enenna napisał(a):
Otóż nie przywiązywałabym wagi do genów. Nie jesteśmy populacją zamkniętą. Geny mieszają się. Znam teorię, że dziedziczymy archetypy w genach
Nie słyszałem o tym. I prawdę powiedziawszy nie zetknąłem się z poważniejszą wypowiedzią o dziedziczeniu (w sensie genetyki) inklinacji do jakiejś religii.
Myślę, że tu chodzi o coś innego. O poczucie łączności. To, że jakaś religia przekracza granice etniczne i geograficzne nie oznacza, że jest w pełni uniwersalna bo wskazywałoby, że wszyscy są jej wyznawcami. Skoro istnieją różne wyznania, różne religie, istnieją różnice. Łączy nas to, co nas różni od innych. Przy tym dla samej zasady nie jest istotne czy różnice te wzbogacają, wywołują konflikt czy wrogość czy pociągają powodując w efekcie konglomerat, dominację jednej z elementami drugiej czy nową wartość. Po prostu istnienie różnych bytów zawiera w sobie istnienie różnic. W przypadku rodzimowierstw (różnych, a jakże) odrębność jest określana bądź geograficznie, bądź etnicznie, bądź jedno i drugie. Najczęściej dwa ostatnie. U podstaw takiego sposobu myślenia leży dążenie do zachowania łączności, koła czasu, koła życia, następstwa pokoleń. W efekcie powstaje ciekawy ferment poznawczy - studia nad przeszłością swego ludu, nad kontaktami z sąsiadami, na kulturowymi zapożyczeniami, nawarstwieniami i nad kulturowym eksportem. Zaciekłość badawcza pozwala na porównywanie źródeł powiększając zasób wiedzy, tłumaczy niektóre zachowane obyczaje, rytuały czy przesądy wskazując ich związek z dawną religią. Istniejący archetyp kulturowy pozwala widzieć Bogów w sposób bardziej "swojski" wiec jest do nich bliżej. Dla wielu ułatwieniem jest owa bliskość bo łatwiej im zanurzyć się w empatię (współodczuwanie, współczucie, współistnienie). Ponieważ współczesna kultura dawno przekroczyła granice polityczne i etniczne nie sprawia problemu adoptowanie wzorów od sąsiadów. I tak w wielu przypadkach są one wspólne - europejskie czy indo-europejskie (dualizm, świat potrójny, drzewo życia, koło czasu).


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 stycznia 2009, 15:56 
Poświst napisał(a):
Nie słyszałem o tym. I prawdę powiedziawszy nie zetknąłem się z poważniejszą wypowiedzią o dziedziczeniu (w sensie genetyki) inklinacji do jakiejś religii.


Bywają wysnuwane takie wnioski z Junga. W tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć, czy Jung gdzieś napisał coś takiego, sam przecież interesował się bardzo Wschodem (i jogą, i taoizmem). Jak dla mnie, gdybyśmy dziedziczyli inklinacje do religii, to wszyscy bylibyśmy chrześcijanami.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 stycznia 2009, 16:01 
Enenna napisał(a):
Jak dla mnie, gdybyśmy dziedziczyli inklinacje do religii, to wszyscy bylibyśmy chrześcijanami.


A moze my jestesmy mutantami - geny religijne nam sie zdegradowaly :evil: :twisted: :evil: :twisted: :evil: :twisted: :evil: :twisted:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 stycznia 2009, 16:43 
Offline
Manaderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 18 sierpnia 2008, 14:35
Posty: 901
Lokalizacja: Wrocław
wracając do głównego wątku

Moim zdaniem całe pytanie wychodzi z jeszcze naleciałości chrześcijańskiego myślenia w stylu "każda prawdziwa religia nie lubi pedałów". A pogaństwo to zupełnie inny system wartości i sposób myslenia niż w chrzescijaństwie czy szerzej w religiach monoteistycznych.

W pogaństwie wszytko co naturalne jest spoko: nagość jest naturalna więc jest spoko, seks jest naturalny więc jest spoko, orientacja seksualna jaka by nie była jest naturalna więc jest spoko. Ludzi ocenia sie przez to jacy są a nie przez to z kim śpią.
Co z resztą było dla mnie wielkim i wielce pozytywnym szokiem gdy zaczalem wchodzić w środowisko pogańskie.

a grupy typu NOP czy Zadruga czy inne faszystowskie oszołomy przykrywają tylko faszystowską ideologię słowiańskimi nazwami, więc nie ma co o nich dyskutować :)

a swoją droga im ktoś barziej nie akceptuje siebie tym jest większym homofobem (to sie mądrze "projekcja" nazywa :lol: )

_________________
Obrazek
-------------------
gg 4217782

Hakken napisał(a):
Mazowsze jest niestety gorzej zaopatrzone w miejsca kultowe, mam tylko jeden chram i to, Warszawkim zwyczajem, nowy :)


wegetarianin - słowo w języku indian ojibwa oznaczające "za głupi by polować"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 stycznia 2009, 17:17 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
Prawdę mówiąc spotkałem się z kategorycznym odrzuceniem homoseksualizmu, w którymś z ugrupowań pogańskich, ze względów że tak powiem filozoficznych. Podobnie jak w jednej z wypowiedzi w tym wątku chodziło o pierwiastki męski i żeński i konieczność pełnienia właśnie takich, uzupełniających się ról. Jednak, zgodnie z moimi obserwacjami, większość pogan wykazuje większą tolerancję na wszelką inność niż ogół. Jeśli chodzi o rodzimowierstwo to nie znalazłem w badaniach literaturowych odniesień do problemu. Wypowiedzi słyszałem różne ale to pewnie projekcja osobistych zahamowań czy lęków. Jeśli dodać do tego charakterystyczną dla współczesnych pogan naturalność czy poszanowanie natury w każdej postaci (anonsowane tu przez Asus) to akceptacja odmienności staje się nieomal immanentna w pogaństwie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 stycznia 2009, 17:27 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Poswist, mowisz zdaje sie o jakiejsc grupie rodzimowierczej, byla tam symbolika dwoch drzew roznych gatunkow.

Asus - z poganstwem to nie do konca tak jak mowisz. Germanie byli jak najbardziej poganscy, a jednka homoseksualisci konczyli u nich marnie. Ja oddzielam warstwe religijna od kulturowo-spolecznej, ale dla wielu rodzimowiercow/asatru te dwie sfery scisle sie ze soba lacza.

EDIT : Poswist - o to chodzilo?
http://www.rodzimawiara.pl/faq.html#pyt3

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 stycznia 2009, 17:49 
Offline
Manaderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 18 sierpnia 2008, 14:35
Posty: 901
Lokalizacja: Wrocław
Nie no dobra Kocie racje ci przyznaje z Germanami, mi chdziło raczej o wicca i pogaństwo "wiccopodobne" głownie. Z resztą ja nie dziele pogan na "naszych i reszte" ale na mądrych i głupich :twisted:

Z resztą takie pzrenoszenie pewnych wzorców niejako na siłę kojarzy mi się z byciem Fluffikiem tylko w drugą stronę (takim puchatym nietoperkiem)

A ze niektórym długowłosym pseudowikingom w rogatych hełmach bardziej pasuje darcie mordy "je...ac pedałów" (swoją droga freudowski tekst :twisted: ) niż zgłębianie swojej ścierzki czy zajmowanie się czymś bardziej produktywnym, no ćoż, że zacytuje jeden z moich ulubionych kawąłków "ojeja, to nie serial Na Wspolnej, za zachowanie podłe karą kopy na morde" :twisted:

_________________
Obrazek
-------------------
gg 4217782

Hakken napisał(a):
Mazowsze jest niestety gorzej zaopatrzone w miejsca kultowe, mam tylko jeden chram i to, Warszawkim zwyczajem, nowy :)


wegetarianin - słowo w języku indian ojibwa oznaczające "za głupi by polować"


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 112 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL