Krwawy napisał(a):
Chciałbym się kiedyś obudzić w pogańskiej Polsce, lepsze to niż monoteistycznej czy ateistycznej.
A ja, mówiąc szczerze, niespecjalnie. Owszem, fajnie byłoby, żeby pogaństwo było rozpoznawalne i w miarę popularne, ale wg mnie żadna religia osiągająca znaczącą liczebną większość na dużym terenie nie służy rozwojowi i prowadzi do powstania parodii samej siebie. Ludzie, w swojej przytłaczającej większości, nie są religijni, tylko tradycyjni. Potrzebują świąt, żeby poświętować, odrobiny patosu we właściwych chwilach i pewnych wspólnych elementów łączących w postaci jakiegoś tradycyjnego zestawu symboli. Gdzieś jednak potrzeba wspólnoty zaczyna rywalizować z potrzebą innowacji i rozwoju. Wiadomo, że ludzie są różni i masowa podobna religijność ma tendencje do wtryniania się w sferę publiczną. Mi osobiście marzy się raczej różnorodność i duży udział sceptyków i ludzi raczej areligijnych - to gwarantuje silną, stabilną bazę społeczną, w której religia jest domeną prywatną, a nie publiczną.
Viking napisał(a):
Gdy wierzysz w jakąś zasade - choćby inie czyń drugiemu co tobie nie miłe - no naturalne żechcesz aby jak najwięcej ludzi ją podzielało. Tak samo jako politeista chyba każdy chce aby jak najwięcej osób szanowało swoich jak i jego bogów.
Oddzielmy moralność od bogów. Moralność to kwestia społeczna i do pewnego stopnia ludzie muszą podzielać te same wartości. Jedną z tych kluczowych wartości jest szacunek do drugiego człowieka. Nie ma to jednak nic wspólnego z "szacunkiem do bogów", jak to ująłeś. Jak szanuję drugiego człowieka, to nie chcę go obrażać jako człowieka, ale jednocześnie nie uważam, aby krytyka jego religii ten szacunek naruszała. Krytyka religii to jeden z najbardziej energicznych motorów myśli ludzkiej i powstawania coraz to nowych trendów. To dla mnie rzecz niesamowicie pozytywna i jestem mocno przeciwko społecznemu uznawaniu świętości. To, co jest święte dla jednego, jest głupie dla drugiego. Tak samo z pięknem - jest w oku obserwatora i równie dobrze może być nazwane kiczem przez kogoś innego. To jest piękno różnorodnego społeczeństwa, które dzięki tym wartościom zachowuje dynamizm i równowagę.
Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć - że zacytuję Woltera.