Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 11:46

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: sobota, 15 maja 2010, 12:39 
Offline
Rozmowny

Dołączył(a): sobota, 27 marca 2010, 21:48
Posty: 97
Lokalizacja: Katowice/Mysłowice
Od dawno wiadomo że niektóre substancje zwiększają pole widzenia człowieka pozwalając mu na lepszy kontakt z bogami lub innymi istotami - stąd bies dodawany do piwa u Słowian czy słynne "grzybki" berserków - co myślicie o pełnieniu tej roli przez muzyke?? Nie mam tu na myśli bębnów używanych przez szamanów (bo to temat dawno znany) lecz bardziej o nowych rodzajach muzyki nie znanych przodkom - np metalu. Wiem że Viking przed istotnymi rytuałami, zwłaszcza tymi prywatnymi, powiększa sobie świadomość za pomocą muzyki Burzum lub Wolfchant...
Jakie są opinie na temat tego sposobu?

_________________
"Jestem Księżniczką...zabije jeśli trzeba... ułaskawię jeśli przekonasz że warto..."
Jesienne Ognie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: sobota, 15 maja 2010, 12:54 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 21 sierpnia 2009, 18:56
Posty: 811
Lokalizacja: Orzesze, Śląsk
Muzyka to muzyka, nieważne bęben, didgeridoo czy zespół metalowy. Jeśli czujesz, że dana muzyka Cię porywa i potrafi ponieść gdzieś daleko to jest to dobra muzyka, która pozwoli Ci skontaktować się z Bogami.

_________________
"Can you hear the Spirits of the Earth can you?
Can you hear the Spirits of the Earth can you?
Can you hear the Spirits of the Earth?
Can you hear them call, can you hear them sing?" Damh, the Bard


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: sobota, 15 maja 2010, 14:16 
Co kto lubi... Ja nie korzystam z "cudzej" muzyki, no może poza Wardruną. Ale
a) Wardruna jest chilloutująca i transowa
b) obaj są szamanami
c) śpiew jest o runach et consortes

Nie wyobrażam sobie natomiast "poszerzania świadomości" przy np. Burzum. (przykład: http://www.youtube.com/watch?v=pNumlpFXmYM - moment od 4:29 miałem jako dzwonek komórki :P Wkur...zał nawet najtwardszych black metalowców :P)


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: sobota, 15 maja 2010, 14:45 
eeeeeeetam - to dopiero wymiata http://www.youtube.com/watch?v=nO54-b0W ... re=related ( nie muzyka, ale sam clip - ach te mhooczne klimaty :lol: )
Choc w zasadzie smieszne to raczej nie jest, ze zawsze znajduja sie rozni psychopaci i fanatycy ktorzy wykorzystuja nosnosc nordyckich symboli aby namieszac ludziom w glowach :/
- najlepszym tego przykladem byl pewien malarz z wasikiem :/


Ostatnio edytowano sobota, 15 maja 2010, 15:01 przez Ulf, łącznie edytowano 3 razy

Góra
  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: sobota, 15 maja 2010, 14:53 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 15 listopada 2009, 18:52
Posty: 667
Lokalizacja: prosto z drzewa
"Varg is not Satanist he is Pagan!" :oops:
morderstwo i podpalenia kościołów... fajny facet ^^
sama muzyka mi się podoba, tylko ten wokal...

_________________
Istnieje tylko Zło i Większe Zło, a za nimi oboma, w cieniu, stoi Bardzo Wielkie Zło. I widzisz, niekiedy bywa tak, że Bardzo Wielkie Zło chwyci cię za gardło i powie: "Wybieraj, bratku, albo ja, albo tamto, trochę mniejsze".


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: sobota, 15 maja 2010, 22:55 
Offline
Rozmowny

Dołączył(a): sobota, 27 marca 2010, 21:48
Posty: 97
Lokalizacja: Katowice/Mysłowice
Ja tam Burzum lubie ale sama nie odlatuje przy żadnej muzyce... no chyba że się bardzo zakręce grając na bębnie ale to i tak po piwach... :lol:

_________________
"Jestem Księżniczką...zabije jeśli trzeba... ułaskawię jeśli przekonasz że warto..."
Jesienne Ognie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: niedziela, 16 maja 2010, 00:33 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 28 grudnia 2009, 13:28
Posty: 401
Lokalizacja: z spod Gdańska
http://www.youtube.com/watch?v=RznqOgPgx-0

<pogo> Jak dla mnie absolutny number one. Jeśli jest jakiś utwór który sprawia ze odpływam to jest to właśnie strela...

_________________
Picus (łac. dzięcioł)

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: sobota, 17 lipca 2010, 20:21 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 grudnia 2009, 22:15
Posty: 13
Lokalizacja: Wielka Polska
Odlecieć do bogów przy Burzum... trzeba być zdolnym :D U mnie to jest na podobnej zasadzie, jak szykowanie się przed dłuższą podróżą samochodem wraz z rodziną. Trzeba się odpowiednio nastawić psychicznie, więc się przed wyjściem z domu słucha Rammsteina :twisted: A jeśli chodzi o wprowadzenie przed rytuałami, to preferuję folkowe klimaty ewentualnie zbliżone i chodzi mi bardziej o rytm niż przesłanie, więc wolę jak nie ma tekstu.

_________________
Charakterystyka czarownic: [...]

* prowadzą hodowlę biedronek,
* przemieszczają się busami/miotłą/odkurzaczem/nogami [...]


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: niedziela, 18 lipca 2010, 01:42 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 28 grudnia 2009, 13:28
Posty: 401
Lokalizacja: z spod Gdańska
Pfi burzum :P

ja mam ostatnio notorycznie odjazdy przytym :D
http://www.youtube.com/watch?v=aYOpSCgCN74

koniecznie ze wstępem :
http://www.youtube.com/watch?v=ZmztlC48 ... re=related
Lost keys ;]

zawsze mnie porywa moment gdy leci w tekście:

Overwhelm as anyone could be placed in my position
such a heavy burden now to be the one
i dalej i dalej ;]

_________________
Picus (łac. dzięcioł)

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: niedziela, 18 lipca 2010, 02:40 
Picus napisał(a):
http://www.youtube.com/watch?v=RznqOgPgx-0

<pogo> Jak dla mnie absolutny number one. Jeśli jest jakiś utwór który sprawia ze odpływam to jest to właśnie strela...


Strela dobra, aczkolwiek jak dla mnie za mało powerna. Do skakania i ten tego, to prędzej http://www.youtube.com/watch?v=8hznbbqp ... re=related ;)

No i mój ulubiony: http://www.youtube.com/watch?v=CqUHJHDmSiM - ale to przez chtoniczny smrodek, jak to mawiali Indianie. ;)


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: niedziela, 18 lipca 2010, 11:19 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 11 stycznia 2008, 17:36
Posty: 627
Lokalizacja: Zachodnie rubieże
Ja odlatuje przy dobrym elektrohousie :) Bywałam na "maratonach", gdzie tańczyłam przez 6-8 godzin bez przerwy, na pełnym ogniu :mrgreen: Być może sprawiało to odwodnienie i zmęczenie, jak też temperatura w lokalu i niedotlenienie, ale mam zawsze wtedy uczucie niezwykłej lekkości, wręcz nieważkości, i jeszcze- że jeśli sie zatrzymam, to i świat sie zatrzyma i spadnie :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=Dcnrysur ... 2ssJNr0dp4 Kiepawa jakosc dzwieku, ale trudno.

_________________
Ryby w sposób nietypowy opanują styl grzbietowy.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: wtorek, 20 lipca 2010, 21:17 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 1 marca 2010, 15:14
Posty: 170
Lokalizacja: Warszawa
zalezy do czego
do roznych działań i w róznych okresach bardzo rożne rzeczy
na pewno Killing Joke
np. ten kawałek
http://www.youtube.com/watch?v=TCAQtNbRFCw
oczywiście cała ekipa związana jakoś ze Świątynią czyli Orridge w swoich licznych wceleniach: Psychick Tv, Throbbing Gristle, Nurse With Wound and przyjaciele Current 93, Death In June
a ostatnio to mnie wkręca w specyficzne stany
http://www.youtube.com/watch?v=6m4vGYhW6hg
mlodego zreszta też
w niedziele puszczał to sobie ze cztery razy walac do taktu w stół i pokrzykując coś w swoim magijnym języku

_________________
Nic nie jest prawdą wszystko jest dozwolone


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: piątek, 17 września 2010, 22:15 
Offline
Nadmilczek

Dołączył(a): środa, 15 września 2010, 16:01
Posty: 11
Dla mnie idealne są bardziej melodyjne odmiany metalu, jeśli dana forma rytuału bazuje na silnych emocjach. Szczególnie, gdy rytuał wiąże się z konkretnym działaniem energetycznym.

Natomiast wszelkie formy muzyki relaksacyjnej/energetycznej przydają mi się przy wpadaniu w trans. Efekt jest taki, że szybkość "wejścia" zwiększa się kilkukrotnie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: środa, 1 grudnia 2010, 01:51 
Offline
Koordynator PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 maja 2010, 15:06
Posty: 232
Lokalizacja: Warszawa
Ja raczej przy stymulującej muzyce zaczynam tańczyć i tyle mnie świadomość widziała ;)
Jeślibym jej jednak miała użyć jako podkładu pod rytuał, albo komunikację z bogiem to to by zależało od boga czego bym użyła.
Macie jakieś pary piosenka-bóstwo, które wam do siebie pasują?

_________________
Pani Utrzymująca Arbuz na Swych Ramionach


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: środa, 1 grudnia 2010, 17:30 
Piosenki to ma Maryla Rodowicz. :P

Odyn: http://www.youtube.com/watch?v=CqUHJHDmSiM (zabawne że ten kawałek jest o Welesie)
Freja: http://www.youtube.com/watch?v=QAmkH2YwCWo (generalnie i to i "Lust", ale to przyszło do głowy pierwsze - ostrzgam, uczuleni na IND/EBM - nie dotykać! :P)


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: czwartek, 2 grudnia 2010, 00:07 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): niedziela, 14 listopada 2010, 20:35
Posty: 489
Zdecydowanie cos w tym jest i jak pisze Poszukiwacz jest to twoja sprawa co i jak i dlaczego.
Ja za pomoca odpowiedniej muzyki "ucieklam" pewnym w moim mniemaniu szkodliwym mi silom czy duszom czy bogom. Po prostu - zablokowalam ich wpyw sluchajac czegos co daje mi spokoj, szczescie i bezpieczesntwo w kraju mojej duszy...

_________________
Nie /piiiiiiiiiiiiii/ wiedzmy bo gryzie!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Muzyka jako droga do bogów...
PostNapisane: czwartek, 28 czerwca 2012, 15:05 
Offline
Milczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 25 czerwca 2012, 16:05
Posty: 6
Poszukiwacz napisał(a):
Muzyka to muzyka, nieważne bęben, didgeridoo czy zespół metalowy. Jeśli czujesz, że dana muzyka Cię porywa i potrafi ponieść gdzieś daleko to jest to dobra muzyka, która pozwoli Ci skontaktować się z Bogami.


Dokładnie się z tym zgadzam.

Muzyka wszystkim jest bliska. Ma ona w sobie coś magicznego..jak nie usłyszę jakiejś piosenki w ciągu dnia, to czuję się nieswojo. :/ Ale wracając do meritum, muzyka jest takim "mostem" łączącym z nieznanym. Całkowicie się przy niej odlatuje ^^

_________________
,,Vive quasi ultimus dies singulos"


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL