Poszukiwacz napisał(a):
No tak, tylko że nie składa się ciał do ziemi żeby je zjadły robaki a po to żeby pochować. Nie chodzi mi jednak o to co lub kto zjada ciało po śmierci- naturalne jest, że jakoś musi wrócić do obiegu materii. Dla mnie że robak mnie zje(nie wiem czy się dam skremować;P) nie jest brutalne, za życia ja zjadam robaki.
Sekcja nie jest w żadnym wypadku częścią pochówku, jest ona przeprowadzana by ustalić jakiś fakt w przestępstwie czy wyśledzić inne zagrożenie. Chodzi mi o to, że ciało nieboszczyka traktuje się.. jak filet. Duchowny bierze i kroi ciało tak by sępom łatwiej było je zjeść. A może żeby zrobić otwór dla duszy? Tego nie wiem. Nie sądziłem po prostu, że takie ceremonie odprawiane są w dzisiejszych czasach. Szczerze mówiąc trochę tam nasyfione, jakieś puste butelki.. nieciekawe miejsce na święty obrządek.
Z pobieznego sprawdzenia wynika, że robią tak, ponieważ:
1) Ciało człowieka oddaje innym istotom to, co od nich brało,
2) Im szybciej ciało zniknie, tym szybciej dusza narodzi się ponownie, wiąże się to z przekonaniem, że im dłużej trwa caly proces tym bardziej wskazuje to, że zmarły nie był dobrym człowiekiem,
3) Sepy uznawane są za święte ptaki i człowiek zjedzony przez sępy uzyskuje spojrzenie z ich perspektywy (właściwie jego dusza)
4) Panuje powszechnie przekonanie, że bezczeszczeniem zwłok jest ich zakopywanie.
Po prostu nie należy oceniać jednej kultury z punktu widzenia innej. Przynajmniej tak dlugo, póki nie narusza to praw innych ludzi.
Tak sekcja nie jest częścią rytuału pogrzebowego. Pokazuje za to, jak w naszej kulturze traktuje się zmarłych. W innej kulturze może być inaczej.