Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 11:41

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: glosolalia a pieśni duchów
PostNapisane: wtorek, 3 sierpnia 2010, 20:34 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 13 czerwca 2010, 01:34
Posty: 193
Lokalizacja: Kraków
Prośba do wszystkich pro szamanów, animistów o komentarze, uwagi, porady ;)

(Często?) w Waszych tradycjach pojawia się, z tego co liznąłem informacji, motyw "pieśni duchów". Wszystko jest żywe i świadome, a do komunikacji z tymi duchami można użyć pieśni. Zresztą świat może być za taką pieśń uznany (swoją drogą ciekawa była książka "Blondynka u szamana" Pawlikowskiej, nawet jeśli traktować ją jako fikcję). Tak? Mniej więcej?

Otóż zdarzyło mi się parę razy w życiu bawić glosolaliami*. Przy sesjach trwających ponad dziesięć minut zauważyłem, że ten potok zgłosek nabiera płynności i... melodii. Co jest o tyle dziwne, że mój słuch muzyczny jest mniej więcej taki, jakby słoń nadepnął mi na oboje uszu i zdeptał głowę na dokładkę ;). A jednak pewne "tematy", zbitki głosek zaczynają się powtarzać, zapętlać i, jak napisałem, nabierać melodii.

Niestety nie słyszałem "prawdziwej" szamańskiej pieśni, więc nie mam podstaw do porównań. Czy myślicie, że jedno z drugim może mieć coś wspólnego? Czy pieśni szamańskie są koniecznie pieśniami w naszym rozumieniu, tj. operują prawdziwym, znanym językiem?

I totalne sci-fi ;) Jeśli to ma coś wspólnego - na jaki "kanał", czyj, można się nastroić, spontanicznie przeprowadzając glosolalia w kontekście rytuału, który z duchami (ani niczym co mogłoby mieć ducha, jak sądzę) nie ma nic wspólnego, a został rozpoczęty odpędzeniem? Ewentualnie po prostu ćwicząc glosolalia.

*) mówienie językami tak, jak dzisiaj się to rozumie we "wspólnotach charyzmatycznych", czyli spontanicznie generowanym... bełkotem, zbliżonym do dziecięcego gaworzenia. Nie mylić z rzekomą ksenoglozją, mówieniem obcymi, nieznanymi językami.

_________________
Telkontar.504

[...] ludzka cywilizacja rozkwitnie dopiero wtedy, kiedy runie ostatni kamień ostatniej świątyni, roztrzaskując czaszkę ostatniego kapłana[...] - "Kłamliwi bogowie"


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: glosolalia a pieśni duchów
PostNapisane: wtorek, 3 sierpnia 2010, 21:40 
Offline
Kapłanka Hathor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 8 września 2007, 22:33
Posty: 3271
Lokalizacja: lubelskie
Cytuj:
Niestety nie słyszałem "prawdziwej" szamańskiej pieśni, więc nie mam podstaw do porównań. Czy myślicie, że jedno z drugim może mieć coś wspólnego? Czy pieśni szamańskie są koniecznie pieśniami w naszym rozumieniu, tj. operują prawdziwym, znanym językiem?

Dotąd spotykałam raczej pieśni ze słowami, prostymi, nieraz z powtórzeniami, ale niewątpliwie w zwykłym języku. Jednak wydaje mi się, że to nie musi być regułą. Zaciekawiłeś mnie tym porównaniem, poszukam info.
Cytuj:
I totalne sci-fi ;) Jeśli to ma coś wspólnego - na jaki "kanał", czyj, można się nastroić, spontanicznie przeprowadzając glosolalia w kontekście rytuału, który z duchami (ani niczym co mogłoby mieć ducha, jak sądzę) nie ma nic wspólnego, a został rozpoczęty odpędzeniem? Ewentualnie po prostu ćwicząc glosolalia.
A tego pytania niezbyt rozumiem. Mógłbyś to rozwinąć, wyjaśnić?

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: glosolalia a pieśni duchów
PostNapisane: wtorek, 3 sierpnia 2010, 23:14 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 13 czerwca 2010, 01:34
Posty: 193
Lokalizacja: Kraków
Amvaradel napisał(a):
Cytuj:
I totalne sci-fi ;) Jeśli to ma coś wspólnego - na jaki "kanał", czyj, można się nastroić, spontanicznie przeprowadzając glosolalia w kontekście rytuału, który z duchami (ani niczym co mogłoby mieć ducha, jak sądzę) nie ma nic wspólnego, a został rozpoczęty odpędzeniem? Ewentualnie po prostu ćwicząc glosolalia.
A tego pytania niezbyt rozumiem. Mógłbyś to rozwinąć, wyjaśnić?

W sensie: teoretycznie przestrzeń jest odpędzona, a glosolalia nie służą komunikacji z niczym.
No, jeśli się uprzeć, to służą, bo zastosowałem je jako sposób, w który moja deklaracja intencji miałaby się zamanifestować z pominięciem (no... nie tak do końca, bo trzeba ją było najpierw wymyślić ;)) świadomego umysłu. Ale chyba właśnie sobie sam odpowiedziałem, bo wtedy byłaby to pieśń mojej nieświadomości ;)
Ale robienie glosolaliów dla nich samych też mi się zdarzyło i jeśli wtedy wpada melodia - to czyja to może być? Własna?

Pardon, jeśli lekko bredzę ;)

_________________
Telkontar.504

[...] ludzka cywilizacja rozkwitnie dopiero wtedy, kiedy runie ostatni kamień ostatniej świątyni, roztrzaskując czaszkę ostatniego kapłana[...] - "Kłamliwi bogowie"


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: glosolalia a pieśni duchów
PostNapisane: środa, 4 sierpnia 2010, 09:09 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
A może podążasz ku odmianie tego:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82y_%C5%9Bpiew

_________________
Sztokfish - skazany za zimnolubność.
Dobra rada dla L: Nim znów użyjesz słowa poganin i relatywizm razem, zapoznaj się z terminem tabu.
http://www.runy.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: glosolalia a pieśni duchów
PostNapisane: środa, 4 sierpnia 2010, 10:18 
Offline
Kapłanka Hathor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 8 września 2007, 22:33
Posty: 3271
Lokalizacja: lubelskie
Cytuj:
W sensie: teoretycznie przestrzeń jest odpędzona, a glosolalia nie służą komunikacji z niczym.
Tylko czy wszystko można "odpędzić"? Odpędzanie jest oparte na spirytualnym modelu magii, w innych modelach nie wygląda to tak prosto. Bo czy mogę odpędzić własną nieświadomość? Albo czy mogę odpędzić energię w danym miejscu? Jeśli istnieje nieświadomość zbiorowa albo pole morfogenetyczne czy cokolwiek takiego, to odpędzenie tego jest niemożliwe.
Cytuj:
Ale robienie glosolaliów dla nich samych też mi się zdarzyło i jeśli wtedy wpada melodia - to czyja to może być? Własna?

Dość często stosuję automatyczne rysowanie - ot tak - i też różne rzeczy wychodzą. Wydaje mi się, że to działa na podobnej zasadzie. Czasami podejrzewam swojego HGA o natchnienie, ale to takie telemickie zboczenie :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: glosolalia a pieśni duchów
PostNapisane: środa, 4 sierpnia 2010, 13:58 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Tak, piesni sa bardzo ważne dla szamaniących, choć już dla samych animistów już niekoniecznie. Tak czy inaczej szamani zazwyczaj są uczeni takich pieśni przez duchy. Nie zawsze posiadają one słowa, czasem są tylko melodią a czasem bywają ciągiem obrazów (choćby u aborygenów). W wielu miejscach stosuje się śpiew gardłowy, który również nie ma słów jako takich. To bardzo mocna część praktyki, ułatwiająca wejście w stany transowe i kontakt z zaświatem. Skoro już do Ciebie przyszła, to stosuj ją z powodzeniem. Niech Ci służy dobrze :)

Telkontar napisał(a):
I totalne sci-fi ;) Jeśli to ma coś wspólnego - na jaki "kanał", czyj, można się nastroić, spontanicznie przeprowadzając glosolalia w kontekście rytuału, który z duchami (ani niczym co mogłoby mieć ducha, jak sądzę) nie ma nic wspólnego, a został rozpoczęty odpędzeniem? Ewentualnie po prostu ćwicząc glosolalia.


Skoro pytasz mnie jako animistę to muszę Ci odpowiedzieć, że wszystko ma ducha. Absolutnie wszystko o czym tylko potrafisz pomyśleć a nawet to o czym nie masz bladego pojęcia. Zatem nie istnieje rytuał, który odpędził by wszystkie duchy :) Natomiast taka praktyka nastraja Cię na kontakt z duchami i w tym sensie jest bardzo przydatna.

_________________
We risk sanity for moments of temporary enlightenment.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: glosolalia a pieśni duchów
PostNapisane: środa, 4 sierpnia 2010, 19:39 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 13 czerwca 2010, 01:34
Posty: 193
Lokalizacja: Kraków
Aaa, dziękuję Wam obojgu - z takim feedback'iem tym bardziej będę ją zgłębiał :)

_________________
Telkontar.504

[...] ludzka cywilizacja rozkwitnie dopiero wtedy, kiedy runie ostatni kamień ostatniej świątyni, roztrzaskując czaszkę ostatniego kapłana[...] - "Kłamliwi bogowie"


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: glosolalia a pieśni duchów
PostNapisane: czwartek, 5 sierpnia 2010, 00:23 
Offline
Milczek

Dołączył(a): sobota, 10 lipca 2010, 23:41
Posty: 2
Praktykuję latihan – w czasie tej praktyki często pojawiają się takie glosolalia. Towarzyszy im ruch, ale przecież nie musi. Sąone różne u różnych osób i – w różnych chwilach.Chodzi o rodzaj transu, w który wchodzimy. Warunkiem jest, że wszyscy muszą być otwarci czyli inicjowani. Bo pieśnią ducha jest sam trans, glosolalia mu tylko towarzyszą. Myślę, że inicjować można się samemu, ale taka droga jest trudniejsza i dużo bardziej niebezpieczna. Nie rezygnuj jednak i rób, co do ciebie należy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL